Logo Polskiego Radia
PAP
Marcin Nowak 18.10.2012

Polowanie na czarownice w kolarskim świecie

Wszyscy członkowie kolarskiej drużyny Sky muszą podpisać oświadczenie, że nigdy nie stosowali środków dopingujących.
Lance ArmstrongLance ArmstrongHaggisnl/ Wikimedia Commons

Każdy, kto się nie zgodzi albo zostanie przyłapany na kłamstwie zostanie zwolniony - poinformowało kierownictwo brytyjskiej ekipy.
Barw Sky bronią m.in. zwycięzca tegorocznego Tour de France i złoty medalista igrzysk w Londynie Bradley Wiggins oraz były mistrz świata Mark Cavendish.
"W najbliższych tygodniach będziemy rozmawiać indywidualnie z każdym zawodnikiem i poprosimy o podpisanie oświadczenia potwierdzającego, że ani obecnie, ani w przeszłości nie brał udziału w procederze stosowania środków dopingujących. Jeśli ktoś odmówi lub zostanie przyłapany na kłamstwie, będzie musiał odejść. W ten sposób chcemy potwierdzić nasze zobowiązanie do bycia czystym zespołem" - poinformowano w oświadczeniu.
Władze ekipy nie ukrywają, że ich decyzja jest konsekwencją afery z udziałem Lance'a Armstronga. Siedmiokrotny zwycięzca Tour de France w latach 1999-2005 został przez Amerykańską Agencję Antydopingową (USADA) oskarżony o udział w zorganizowanym procederze dopingowym i pozbawiony wszystkich tytułów. Były zawodnik nie przyznał się do winy, ale zapowiedział też, że nie zamierza odpierać zarzutów. Ostateczną decyzję w tej sprawie ma podjąć do końca października Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI).

man