Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
migrator migrator 24.01.2008

AWIONIKA: Duch w maszynie

Bezzałogowe samoloty zastąpią ludzi w misjach, które są zbyt trudne lub niebezpieczne dla pilotów.

Samoloty sterowane zdalnie od dawna są w użyciu wojska, a teraz posłużą się nimi również naukowcy. Naukowcy z NOAA (National Oceanic and Atmospheric Administration) twierdzą, że skrzydlate narzędzia zrewolucjonizują sposób monitoringu ziemskich systemów – dlatego instytucja ta zainwestuje 3 mln dolarów w najnowszy sprzęt tego typu. - Duża część atmosfery jest w zasadzie nieobserwowana – mówi Marty Ralph, meteorolog z NOAA. – Sądzę, że bezzałogowe samoloty staną się dominujące w tej dziedzinie.

W jakich misjach znajdą zastosowanie zakupione urządzenia? W tych, które naukowcy nazywają “nudnymi, brudnymi i niebezpiecznymi”, a zatem m.in. pomogą przewidywać intensywność huraganów, badań prędkość topnienia lodu na Arktyce i przewidywaniu powodzi na zachodnim wybrzeżu Ameryki. Ponieważ typy misji są różne, różne będą również modele samolotów. Huragany badać będą wytrzymałe i pracujące na niskim pułapie wysokości samoloty LALE (Low Altitude Long Endurance), które jednak nie latają zbyt szybko. Z kolei maszyny typu Globar Hawk, zbudowane przy współpracy NASA, latają szybko i mogą przenosić ciężkie ładunki – prawie tonę.

tagi: NASA