Logo Polskiego Radia
IAR
migrator migrator 05.08.2009

Dżuma w Chinach

W chińskim mieście Ziketan zmarła trzecia osoba zarażona dżumą płucną.

Miasto jest nadal objęte kwarantanną. Eksperci przypominają, że pojedyncze ogniska dżumy nie są niczym nadzwyczajnym.

Zmarły 64-letni mężczyzna był sąsiadem dwóch wcześniej zmarłych osób. Według lokalnych mediów, objawy choroby ma co najmniej kilkunastu innych ludzi. Policja ustanowiła w dziesięciotysięcznym Ziketan punkty kontrolne i nie zezwala nikomu na wyjazd. Zdaniem współpracującego z WHO australijskiego eksperta od spraw pandemii Adama Kamradt-Scotta, szanse na powodzenie tej akcji są duże:

"Chroba pojawiła się w trudno dostępnym rejonie, niewielu ludzi przenosi się tam z miejsca na miejsce. Teraz trzeba szybko podać antybiotyki tym osobom, które mają objawy".

Dżuma jest uleczalna, choć jej postać płucna, którą wykryto w Chinach, jest najgroźniejsza. Według WHO, od czasu do czasu na świecie pojawiają się ogniska dżumy, nie jest to zatem przypadek odosobniony, ale każde takie zdarzenie traktowane jest bardzo poważnie.


Rafał Motriuk