W Londynie rozpoczął się finał 18. mistrzostw świata w operowaniu pamięcią. O prestiż i nagrody przez trzy dni walczyć będzie 85 zawodników z 20 krajów.
Do pobicia są nie byle jakie rekordy. By zostać mistrzem, trzeba w ciągu dziesięciu minut zapamiętać sekwencję 365 kart, albo 820 cyfr w ciągu kwadransa. Wśród innych kategorii jest także zapamiętywanie imion, twarzy czy wierszy.
W londyńskim hotelu Stand Palace najliczniej reprezentowane są drużyny z Niemiec, Chin i Anglii. Jest także jeden zawodnik z Polski.
W tym roku nie będzie nagród pieniężnych, w ostatnim momencie wycofał się bowiem główny sponsor. Zwycięzcy otrzymają więc dyplomy, darmowy pobyt w londyńskim hotelu oraz przelot i zakwaterowanie w chińskim mieście Guangzhou, które będzie gospodarzem następnych mistrzostw. Już teraz wiadomo jednak, że główna nagroda w przyszłym roku wyniesie 20 tysięcy dolarów.
(iar)