Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
migrator migrator 08.12.2009

LHC: Wyścig z czasem

Pierwszy artykuł o wynikach badań LHC trafił do prasy naukowej kilka dni po uruchomieniu Zderzacza.

Pierwszy artykuł prezentujący wyniki LHC trafił do czasopisma naukowego kilka dni po uruchomieniu tego zderzacza.

Opóźnienie startu Wielkiego Zderzacza Hadronów to problem nie tylko technologiczno-naukowy, ale i związany z PR-em. Naukowcy z CERN starają się jak najszybciej zatrzeć negatywne wrażenie, które na opinii publicznej zrobił cały ciąg usterek ich popisowego urządzenia, LHC. Chcą, aby wyniki eksperymentów przeprowadzaych na CERNowskim Zderzaczu jak najszybciej ujrzały światło dzienne. Choć trudno w to uwierzyć, pierwszy artykuł prezentujący wyniki LHC trafił do czasopisma naukowego zaledwie kilka dni po uruchomieniu urządzenia.

Wielki Wyścig

Fizycy ścigają się w analizach danych ze Zderzacza. Materiału dostarczyły pierwsze zderzenia, przeprowadzone w LHC 23 lipstopada. Już cztery dni później zapowiedź artykułu na ich temat pojawiła się na arxiv server, gdzie fizycy publikują rezultaty swoich badań zanim pojawią się one w specjlaistycznej prasie. Wkrótce potem o przyjęciu artykułu na temat pierwszych badań LHC poinformowało czasopismo European Journal of Physics. Autorami tekstu są fizycy pracujący w ramach projektu ALICE (A Large Ion Collider Experiment).

- To chyba rekord – mówi David Evans z Uniwersytetu w Birmingham. – Oczywiście ma wiele wspólnego z wyścigiem, który dotyczy tego, kto pierwszy opublikuje dane z LHC – mówi.

Napisali zawczasu

To, oczywiście, nie oznacza, że bozon Higgsa już został znaleziony. Artykuł nie będzie także przełomowy w badaniach nad supersymetrią czy ukrytymi wymiarami. Zgłoszenie artykułu do publikacji w ciągu zaledwie kilku dni od rozpoczęcia badań było możliwe tylko dlatego, że naukowcy napisali artykuł przed restartem LHC, zostawiając puste miejsce na dane z pierwszych zderzeń. Potem wypełniono je wynikami 284 początkowych kolizji.

Tym niemniej, artykuł może być użyteczny. Pierwsze wyniki LHC potwierdzają bowiem dane uzyskane z innych zderzaczy w trakcie kolizji o podobnych energiach. To zaś daje badaczom nadzieję, że narzędzie, które dostali do ręki, jest dobrze „natemperowane” i sprawdzi się także podczas pionierkich zderzeń na wyższych energiach.

Badania LHC i amerykańskiego Tevatronu można śledzić na bieżąco nie tylko na stronach internetowych CERN i Fermilab, ale także np. zapisując się do odpowiednich profili w serwisie facebook.com.

(ew/newscientist.com)

tagi: CERN