Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
migrator migrator 10.02.2010

Plamy, plamy!

Słońce zaczyna pokrywać się piegami - to znak, że wchodzi w fazę aktywności.

W ciągu ostatniego weekendu na powierzchni Słońca pojawiła się bardzo duża grupa plam słonecznych. Tak dużego zaburzenia nie widziano na tarczy naszej dziennej gwiazdy w ciągu ostatnich 4 lat - informuje serwis interentowy SpaceWeather.

Cykl aktywności słonecznej wynosi około 11 lat. Ostatnie maksimum pojawiło się w latach 2000-2001. Obecnie znajdujemy się w końcówce bardzo głębokiego minimum. Przypomnijmy – minionego lata naukowcy zanotowali najdłuższy od lat okres, w którym na tarczy słonecznej nie pojawiła się ani jedna plama. W sumie, nasza najbliższa gwiazda pozostawała "doskonała" przez 260 dni. Prognozy mówiły, że powinniśmy z tego minimum zacząć wychodzić już w roku 2009, Słońce było jednak wyjątkowo spokojne. Jeśli jakaś plama się pojawiała, była bardzo mała i szybko zanikała.

Teraz sytuacja się zmieniła. W ciągu ostatnich 72 godzin na powierzchni Słońca pojawiła się grupa plam oznaczona numerem 1045, która bardzo szybko przemieniła sie w obiekt zawierający kilkadziesiąt plam. Dzięki niej liczba Wolfa (która określa aktywność naszej dziennej gwiazdy) sięgnęła ponad 50. Ostatnio liczba ta była tak wysoka prawie pięć lat temu.

Plamy słoneczne to nic innego jak miejsca na powierzchni Słońca chłodniejsze od otaczającej je materii o około 1000-2000 stopni. Dzięki temu, przez kontrast wydają nam się ciemniejsze. W rzeczywistości i tak są rozgrzane do temperatury rzędu 4000-4500 stopni K. Ciemne centrum plamy astronomowie nazywają cieniem. Jest on otoczony przez półcień, składający się ze radialnie ułożonych strug gorącego gazu, poprzetykanych chłodniejszymi obszarami.

(ew/pap)