Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
migrator migrator 04.01.2010

Rusza polski sąd elektroniczny

Celem jest odciążenie sądów od rozpatrywania spraw, które nie wymagają dochodzenia.

Możliwe jest już składanie pozwów sądowych przez Internet. Jak poinformowało Ministerstwo Sprawiedliwości, pierwszy polski e-sąd rozpoczął swoją działalność 4 stycznia, a pierwsze pozwy drogą elektroniczną będzie można złożyć już za kilka dni. Na początek uruchomiono elektroniczne postępowanie upominawcze.

- Od nowego roku polski wymiar sprawiedliwości wszedł w nową epokę - przeżywa rewolucję informatyczną - powiedział minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski podczas konferencji prasowej. Dodał, że Polska jest czwartym krajem w Europie, który wprowadza tego typu system - po Niemczech, Wielkiej Brytanii i Czechach. - Już w pierwszej dekadzie stycznia zainteresowane osoby będą mogły zgłaszać pierwsze pozwy – zaznaczył minister.

Jak wskazywali przedstawiciele ministerstwa, celem zmian wprowadzonych na mocy nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego, jest odciążenie sądów od rozpatrywania tysięcy spraw, które nie wymagają przeprowadzenia postępowania dowodowego. E-sąd będzie więc rozstrzygał np. najprostsze pozwy o zapłatę w trybie upominawczym.

Minister Kwiatkowski podkreślał, że dzięki drodze internetowej postępowanie upominawcze stanie się wygodniejsze, tańsze, krótsze i odciąży tradycyjne sądy. - Jest to doskonała informacja dla polskich przedsiębiorców, szczególnie tych najmniejszych, dla których czasami zapłata lub brak zapłaty jest kwestią „być albo nie być" - mówił minister.

Złożenie pozwu do e-sądu będzie polegało na wypełnieniu formularza na specjalnej stronie internetowej www.e-sad.gov.pl i uiszczeniu (przekazem elektronicznym) opłaty sądowej. System nie przyjmie pozwu, jeśli nie będą wypełnione wszystkie wymagane pola. Powinno to zmniejszyć liczbę błędów i przez to skrócić postępowanie. Zakłada się, że będzie ono trwało kilka dni. - Obecnie, gdy w pozwach zdarzają się błędy formalne, sąd wzywa do ich usunięcia, a to trwa. W e-sądzie system natychmiast podpowie, co trzeba wypełnić – mówił PAP rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie Artur Ozimek.

E-sąd będzie działał formalnie jako XVI Wydział Cywilny Sądu Rejonowego w Lublinie. Władze samorządowe przeznaczyły na jego siedzibę budynek w centrum miasta. W e-sądzie zatrudniono jednego sędziego - jako przewodniczącego, 11 referendarzy, 20 pracowników pomocniczych oraz trzech informatyków. - E-sąd będzie też mógł korzystać z całego zaplecza technicznego sądu rejonowego – wyjaśnia Ozimek

- Całość sprawy w elektronicznym postępowaniu upominawczym będzie w formie elektronicznej, w systemie informatycznym. Rezygnujemy z prowadzenia akt papierowych - zaznaczył minister. Jak wyjaśnił, jeśli strona postępowania złoży protest, będzie istniała możliwość przeniesienia sprawy do trybu tradycyjnego. Postępowanie elektroniczne dotyczy też postępowania egzekucyjnego - wierzyciel na podstawie tytułu wykonawczego z e-sądu będzie mógł złożyć elektroniczny wniosek do komornika o wszczęcie egzekucji.

Nowelizacja Kodeksu postępowania cywilnego, wprowadzająca e-sąd została uchwalona przez Sejm 9 stycznia ubiegłego roku. Przedstawiciele ministerstwa wskazują, iż inauguracja e-sądu jest jedną z wielu zmian prowadzących do większej informatyzacji polskiego wymiaru sprawiedliwości. Jak mówi wiceminister sprawiedliwości Jacek Czaja, planuje się, że w 2010 r. w dwóch apelacjach zostanie wprowadzone nagrywanie i rejestrowanie przebiegu rozpraw w sposób elektroniczny. Ponadto planowane jest też wprowadzenie internetowego dostępu do ksiąg wieczystych dla notariuszy i komorników oraz stopniowe odejście od papierowych akt sądowych na rzecz elektronicznych.

Ministerstwo szacuje, że spraw mogących podlegać pod e-sąd jest rocznie około miliona. - Zakładamy, że w pierwszym roku do e-sądu trafi około 400 tys. spraw - dodał Kwiatkowski. Powiedział, że przy takim założeniu oszczędności budżetu mogą wynieść 15 mln zł. Natomiast jeśli do e-sądu wpłynąłby milion spraw - oszczędności sięgnęłyby 40 mln zł rocznie. Resort szacuje, że nakłady poniesione na e-sąd zwrócą się w ciągu roku - półtora jego funkcjonowania.

pg/Nauka w Polsce