Dostępu do stron nie mają osoby pracujące w budynku przy ulicy Woronicza.
Jak przekazał nam rzecznik telewizji polskiej, Stanisław Wojtera, obciążenie sieci dochodziło do maksimum. „W związku z tym odcięto te strony, które nie służą wykonywaniu pracy” – wyjaśnił. Taką decyzję podjął dyrektor ośrodka informatyki. Ograniczenia w dostępie do serwisów są bezterminowe, bo na razie telewizja nie ma pieniędzy na modernizację łącza.
Rzecznik TVP zaznaczył, że nie dotarły do niego skargi od dziennikarzy, że brak dostępu do niektórych serwisów utrudnia im pracę. "Jeśli ktoś zwróci się do przełożonego o przywrócenie dostępu, prośba jest spełniana natychmiast. Nie ma z tym problemów" - mówi rzecznik. Dodał, że ograniczenia zapowiedziano z dwutygodniowym wyprzedzeniem.
Press.pl, który pierwszy podał informację o odcięciu dostępu do serwisów, dowiedział się, że ograniczenia mogą być nałożone również na budynek przy pl. Powstańców, gdzie mieści się dział informacyjny. Na razie - jak się dowiedzieliśmy - dziennikarze mają tam dostęp do wszystkich stron w sieci.
Dla porównania w TVN i w Polsacie dziennikarze nie mają ograniczeń w dostępie do serwisów społecznościowych, są tam za to restrykcje dotyczące gier i ściągania plików peer-to-peer. Z kolei BBC News fundowało chętnym pracownikom specjalne kursy korzystania z serwisów społecznościowych, mając na względzie ich warsztat dziennikarski.
ag, press.pl, polskieradio.pl