Logo Polskiego Radia
IAR
Anna Wittenberg 14.12.2011

Sto lat temu Amundsen stanął na biegunie południowym

Zmagali się z mrozem, wiatrem i konkurencyjną brytyjską ekspedycją. Żeby przeżyć, musieli zjeść swoje psy. 14 grudnia norwescy polarnicy jako pierwsi stanęli na biegunie południowym.
Posłuchaj
  • Relacja Rafała Motriuka: mija setna rocznica zdobycia bieguna południowego.
Czytaj także

W środę mija setna rocznica zdobycia bieguna południowego przez pierwszych polarników. Ich następcy, głównie Norwegowie, urządzili z tej okazji niewielką uroczystość.

Wyprawa Roalda Amundsena to historia doskonałego planowania, determinacji i wyścigu z czasem. Norweski polarnik miał w planach zdobycie bieguna północnego, ale dowiedziawszy się, że w 1909 roku wyczynu tego dokonał Federick Cook, zmienił zamiary i rozpoczął organizowanie wyprawy na Antarktykę.

W tym samym czasie do zdobycia bieguna południowego przygotowywali się Brytyjczycy pod kierunkiem Roberta Falcona Scotta. Roald Amundsen przygotowania prowadził w tajemnicy przed konkurentami. O tym, że zamierza zdobyć biegun poinformował ich dopiero, kiedy dotarł na Antarktydę.

Roald
Roald Amundsen

Wyprawa Amundsena składała się z pięciu osób, czterech par sań i 52 psów. W trakcie przemieszczania się Norwegowie zdecydowali się zjeść część zwierząt. Na biegunie norweską flagę zatknęli 14 grudnia, ale Amundsen jeszcze przez kilka dni kazał prowadzić swojej załodze pomiary zmierzające do precyzynego określenia punktu. Ostatecznie wyprawa wylądowała ok. 200 metrów od geograficznego bieguna, o miesiąc wyprzedzając Brytyjczyków.

Amundsen i jego ekipa wrócili bezpiecznie do Norwegii. Nie udało się to członkom wyprawy Scotta, którzy zamarzli w drodze powrotnej.

Obecnie na biegunie południowym funkcjonuje stacja polarna, ochrzczona nazwiskami dwóch pierwszych zdobywców: "Amundsen-Scott".

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

IAR, wit