Logo Polskiego Radia
IAR
Sylwia Mróz 15.01.2012

Pojazd kosmiczny Fobos-Grunt spadł do Pacyfiku

Według wstępnych informacji przekazanych przez Rosyjską Agencję Kosmiczną, do oceanu wpadło kilkadziesiąt fragmentów ważących łącznie niecałe 200 kilogramów.
Model sondy FobosModel sondy Fobosźr. Wikipedia/Fobos
Posłuchaj
  • Relacja Macieja Jastrzębskiego z Moskwy (IAR): marsjańska sonda spadła do Oceanu Spokojnego
  • Relacja Rafała Motriuka (IAR): marsjańska sonda uderzyła w Ziemię
Czytaj także

Pozostała część korpusu sondy oraz 11 ton paliwa, spłonęło w atmosferze Ziemi. Fragmenty spadły w odległości 1250 kilometrów na zachód od chilijskiej wyspy Wellington, znajdującej się u wybrzeży Patagonii. Nie jest jeszcze jasne, czy w tym miejscu spadły wszystkie części sondy.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>> 

Walka o uratowanie urządzenia trwała ponad dwa miesiące. Fobos-Grunt została wystrzelona w listopadzie i miała dotrzeć na jeden z księżyców Marsa aby pobrać próbki gruntu. Po wejściu urządzenia na orbitę zawiodły silniki manewrowe i sonda zamiast lecieć w kierunku "Czerwonej planety" zaczęła okrążać Ziemię.

Wielokrotne próby nawiązania łączności z pokładowym komputerem podejmowały agencje kosmiczne w Rosji, USA i Europie. Na pokładzie Fobos-Grunt znajdowało się urządzenie do pobierania próbek gruntu przygotowane przez polskich naukowców potocznie nazywane "chomikiem".

/



IAR/ sm