Poinformował o tym w raporcie dla amerykańskiego kongresu inspektor NASA Paul Martin. Jego zdaniem hackerzy włamali się do komputerów kluczowego centrum NASA, JPL Jet Propulsion Laboratory. Uzyskali dostęp do kont najważniejszych użytkowników.
Według Martina niektóre internetowe adresy hackerów wskazywały na ich związek z Chinami. Inspektor Martin dodał, że nadal trwa śledztwo w tej sprawie i że NASA od tamtej pory wprowadziła nowe zabezpieczenia.
Eksperci Białego Domu mówią, że bardzo poważnie podchodzą do tych zagrożeń, które dotyczą całego świata.
- Były już wrogie cybernetyczne działania między Rosją a Gruzją, czy między Indiami a Pakistanem. ONZ powinna zastanowić się jak rozmieścić cybernetycznych żołnierzy pokojowych, którzy strzegliby cyfrowych granic poszczególnych państw - mówił podczas niedawnej konferencji w Londynie amerykański ekspert rządowy John Bumgarner.
Amerykańska armia oświadczyła jednocześnie, że chce zatrudnić dziesięć tysięcy tak zwanych „cyberwojowników”, którzy chroniliby najważniesze systemy komputerowe USA.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, to