- Przejście Wenus to fascynujące zjawisko - mówi Jim Small, szef Towarzystwa Astronomicznego w amerykańskim mieście St Louis, gdzie warunki do obserwacji były wyjątkowo dobre. Zjawisko piękne, ale też bardzo rzadkie. Mieszkańcy St Louis nie wiedzieli nawet, co to jest...
Na czym polega przejście? Wenus jest bliżej Słońca niż Ziemia. Od czasu do czasu obie planety i gwiazda ustawiają się jednej linii. Wtedy z Ziemi widać, jak Wenus - mała, ciemna kropka - przesuwa się na tle olbrzymiej żółtej tarczy.
Dzieje się to dość rzadko, bo płaszczyzny orbit dwóch planet ustawione są wobec siebie pod kątem. Dlatego po jednym przejściu Wenus mija osiem lat, potem jest następne, ale na kolejne trzeba już czekać 105 albo 121 lat. W XX wieku przejścia Wenus nie było żadnego. Poprzednie miało miejsce w roku 2004, następne będzie dopiero w roku 2117.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, ei