Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Marta Kwasnicka 21.06.2012

Wątroba z komórek macierzystych

Badacze z Japonii wyhodowali komórki wątroby z komórek macierzystych iPS. To może być przełom w medycynie regeneracyjnej.

Organy hodowane in vitro z komórek iPS mogą stać się przyszłością medycyny. Przed nami jeszcze długa droga, ale naukowcy są nastawieni entuzjastycznie.
Komórki iPS to rodzaj pluripotencjalnych (mogących różnicować się w dowolny typ komórek somatycznych) komórek macierzystych, które zostały sztucznie otrzymane ze zwykłych komórek (przeważnie komórek somatycznych dorosłego człowieka). Nie są tak kontrowersyjne etycznie jak komórki embrionalne, a dzielą z nimi wiele cech.
Komórki wątrobowe powstały z komórek iPS, "przeprogramowanych" przez badaczy do stanu podobnego do embrionalnego, a następnie umieszczonych w specjalnie opracowanym środowisku chemicznym. Dziewięc dni później biomarkery wskazały, że mamy do czynienia z hepatocytami, podstawowymi komórkami miąższu wątrobowego.
Stopniowo badacze wprowadzili do testu dwa nowe typy komórek, które miały pomóc w odtworzeniu funkcji prawdziwego organu, w tym w powstaniu naczyń krwionośnych. Dwa dni później komórki były już zebrane w struktury 3D, 5-milimetrowe fragmenty tkanki wątrobowej, przypominającej wczesne fazy rozwoju tego organu.
Komórki nie były jeszcze zorganizowane tak, jak naturalne hepacyty, ale posiadały funkcjonującą sieć naczyń krwionośnych i, co ważne, zadziałały, kiedy wszczepiono je myszom. Były także w stanie metabolizować leki, z którymi radzi sobie wątroba człowieka, ale nie gryzoni.
To pierwszy naukowo poświadczony przypadek stworzenia funkcjonującego organu człowieka z komórek iPS. Być może za jakiś czas będziemy w stanie wyhodować cały organ z odpowiednio przeprogramowanych komórek pacjenta. Nie będą potrzebni dawcy organów, a każdy lek będzie można najpierw przetestować in vitro na sztucznie stworzonej tkance. To wielka sprawa.

(ew/Nature)