Logo Polskiego Radia
PAP
Gabriela Skonieczna 06.09.2012

Zagłada zaczęła się na dnie mórz!

Zanim masowe wymieranie dotknęło dinozaurów jego ofiarą padły mięczaki.
Zagłada zaczęła się na dnie mórzGlow Images/East News

Wszystkiemu winne było ocieplenie klimatu i zniszczenia na dnie oceanów, za które odpowiada niespotykane nasilenie erupcji wulkanicznych na wyżynie Dekanu (dzisiejsze Indie). Emisja pyłów, którą spowodowały erupcje, skutkowała najpierw ochłodzeniem klimatu, a następnie gwałtownym ociepleniem. To ostatnie wywołane zostało przez dwutlenek węgla i inne gazy cieplarniane.

Jak oceniają amerykańscy badacze, te procesy mogły trwać nawet 100-200 tysięcy lat, a rozpoczęły się 300 tysięcy lat wcześniej niż wyginęły dinozaury, co wydarzyło się 65 milionów lat temu. Wyniki badań publikuje najnowszy magazyn "Palaeogeography, Palaeoclimatology, Palaeoecology".

Kres życiu dinozaurów położyła planetoida o średnicy nie mniejszej niż 10 km, która uderzyła w Ziemię. Krater po kolizji znajduje się najprawdopodobniej na półwyspie Jukatan w Meksyku. Czy te dwie zagłady są ze sobą powiązane? Naukowcy nie mają na to dowodów, ale, jak spekuluje szef amerykańskiego zespołu, Thomas Tobin, wydaje się nieprawdopodobne, by nie było między nimi żadnego związku.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>