Logo Polskiego Radia
PAP
Tomasz Jaremczak 02.10.2012

Naukowcy biją na alarm. Wielka Rafa Koralowa umiera

Przez 27 lat straciła połowę podwodnych łąk. Winne są rozgwiazdy, które żywią się polipami koralowców, burze i proces bielenia związany z globalnym ociepleniem.
Wielka Rafa KoralowaWielka Rafa KoralowaPAP/EPA/AIMS

Wpisana na listę światowego dziedzictwa przyrody UNESCO Wielka Rafa Koralowa rozciąga się na przestrzeni około 345 km kwadratowych wzdłuż australijskiego wybrzeża, w odległości od 15 do 200 km od brzegów. Jej szerokość wynosi od 2 do 150 km.
To największy na świecie zespół koralowców, złożony z 3 tysięcy pojedynczych raf i ponad 900 wysp. Grubość warstwy koralowca tworzącej Wielką Rafę przekracza 500 m. Zamieszkuje ją 400 gatunków koralowców, 1500 gatunków ryb, 4 tysiące rodzajów mięczaków oraz liczne zagrożone wymarciem gatunki jak wielkie żółwie zielone i diugonie - duże roślinożerne ssaki prowadzące wyłącznie wodny tryb życia.

- Utrata połowy oryginalnej okrywy koralowej jest źródłem wielkiego niepokoju, ponieważ jest to równoznaczne z utratą siedlisk przez kilkadziesiąt tysięcy gatunków morskich - oceniają australijscy naukowcy.

Według ich badań do zniszczenia Wielkiej Rafy Koralowej przyczyniły się potężne cyklony, których od 1985 roku było łącznie 34 oraz korona cierniowa - gatunek żarłocznego, drapieżnego szkarłupnia z gromady rozgwiazd, żywiącego się głównie polipami korali. Duży wpływ miały dwa okresy bielenia korali w roku 1998 i 2002 w związku z podnoszeniem się temperatury wód oceanicznych.

Naukowcy przypominają, że Rafa może się odradzać, ale proces ten trwa jednak 10-20 lat. Niestety, "obecnie okresy czasu między warunkami niekorzystnymi i przeszkodami są za krótkie, aby doszło do pełnej samoistnej rekonstrukcji i właśnie to pociąga za sobą straty" - wyjaśniają.

tj