Robot zapisze ze słuchu i odtworzy muzykę Haendla (wideo)
Zapisywanie ze słuchu skomplikowanych utworów to nie lada sztuka. Właśnie opanowały ją roboty.
Wynalazek pochodzi z Niemiec. Ostatnio informowaliśmy o robocie zza Odry, który maluje portrety. Okazuje się zatem, że niemieckie maszyny są naprawdę uzdolnione artystycznie.
System syłucha myzuki, a anstępnie dokonuje jej transksypcji w wersji na pięć urządzeń (zestaw to pięć ramion robotycznych, z których każde ma tylko jedną strunę). Potem potrafi ją odtworzyć. Wersja ta będzie się nieco różniła od oryginalnej, ale, jak zapewniają konstruktorzy, "zachowuje esenscję oryginału".
Urządzenie ma możliwości kwintetu smyczkowego. To na pewno mniej przerażające niż robotyczny piosenkarz - komentuje portal Popsci.com.
Wynalazek pochodzi z Niemiec. Ostatnio informowaliśmy o robocie zza Odry, który maluje portrety. Okazuje się zatem, że niemieckie maszyny są naprawdę uzdolnione artystycznie.
System słucha muzyki, a następnie dokonuje jej transkrypcji w wersji na pięć urządzeń (zestaw to pięć ramion robotycznych, z których każde ma do dyspozycji tylko jedną strunę). Potem potrafi ją odtworzyć. Nowa wersja utworu będzie się nieco różniła od oryginalnej, ale, jak zapewniają konstruktorzy, "zachowuje esencję oryginału".
Urządzenie ma możliwości kwintetu smyczkowego. To na pewno mniej przerażające niż robotyczny piosenkarz - komentuje portal Popsci.com.
(ew)
Jean Baptiste Lully - March Pour La Cérémonie Des Turcs w wykonaniu maszyn Festo:
Posłuchaj oryginału: