"Pochodnia", "Promyczek", "Światełko" i "Nasze dzieci" - niestety od początku roku żaden z tych tytułów nie trafił jeszcze do kiosków. - Nie wiemy, czy będziemy mieli pieniądze na druk czasopism dla niewidomych, wydawanych oczywiście na odpowiednich dla nich nośnikach - tłumaczyła w Trójce Anna Woźniak Szymańska, prezes Polskiego Związku Niewidomych.
Ewa Fraszka-Groszkowska, redaktor naczelna pism wydawanych przez Polski Związek Niewidomych, tłumaczy, że powodem jest brak pieniędzy. - Nie ma właściwie ani grosza z dotacji, o które składaliśmy wnioski.
Problem częściowo bierze się z tego, że druk pisma brajlem jest bardzo drogi. Jeden egzemplarz może kosztować nawet kilkadziesiąt złotych. Do tego, jak tłumaczą eksperci, alternatywą w tym przypadku nie jest wcale internet.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji, którą przygotowała Elżbieta Korczyńska.
Audycja "Na wyciągnięcie ręki" na antenie Trójki w każdy poniedziałek o godz. 18.35.
(ei)