Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Przemysław Goławski 05.04.2011

Od października zapłacimy za drugi kierunek studiów

Prezydent podpisał nowelizację ustaw o szkolnictwie wyższym, o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki. Uroczystość podpisania odbyła się w Centrum Nauki Kopernik.
Od października zapłacimy za drugi kierunek studiówsxc.hu/public domain

Ustawa wprowadza, między innymi, opłaty za drugi kierunek studiów, model finansowania uczelni uzależniony od jakości kształcenia, uproszczoną ścieżkę kariery naukowej oraz połączenie świata akademickiego z rynkiem pracy. Ograniczona ma być wieloetatowość pracowników uczelni i nepotyzm.

Bronisław Komorowski mówił, że nowelizacja otwiera drogę do dobrych zmian w polskiej nauce. Jego zdaniem, ustawa zwiększa autonomię polskich uczelni wyższych oraz ich konkurencyjność. Prezydent zapowiedział, że będzie wspierał planowaną przez rząd modernizację nauki i szkolnictwa wyższego.

Płatny drugi kierunek

Do najważniejszych zapisów ustaw reformujących szkolnictwo wyższe należy wprowadzenie opłat za drugi kierunek studiów. Zwolnieni z nich będą ci studenci, którzy na pierwszym kierunku uzyskali stypendium rektora za wyniki w nauce. Uczelnia, która będzie chciała zwiększyć nabór na studia, będzie musiała uzyskać zgodę ministra nauki. Bez niej będzie mogła zwiększyć liczbę nowych studentów tylko o 2 proc. w stosunku do poprzedniego roku. Ograniczenie to nie będzie jednak dotyczyło szkół artystycznych.

Istotną zmianą jest wprowadzenie tzw. Ram Kwalifikacji. Są to wytyczne, według których uczelnie będą miały prawo same tworzyć nowe kierunki studiów i układać ich programy. Obecnie istnieje lista zatwierdzonych przez ministerstwo nauki kierunków. Uczelnie mogą wybierać określony kierunek i prowadzić go, jeśli mają odpowiednią kadrę i zaplecze. Zdaniem ministerstwa nauki, Krajowe Ramy Kwalifikacji pozwolą szkołom tworzyć więcej kierunków interdyscyplinarnych oraz lepiej dostosować program kształcenia do wymagań rynku pracy. Ponadto uczelnie będą miały obowiązek monitorować losy swoich absolwentów, co ma pozwolić im ocenić czego powinni uczyć studentów, żeby łatwiej im było znaleźć satysfakcjonującą pracę. Dzięki Krajowym Ramom Kwalifikacji dyplomy polskich uczelni będą mogły także być porównywane z dyplomami z innych krajów europejskich.

Dodatkowe fundusze dla najlepszych uczelni

Szkolnictwo wyższe będzie finansowane na dotychczasowych zasadach. Dodatkowe finansowanie uczelni będzie jednak zależeć od jakości kształcenia studentów. Więcej funduszy będzie rozdzielonych w drodze konkursów i kierowanych do najlepszych jednostek. Dodatkowe środki otrzymają te uczelnie publiczne i niepubliczne, które uzyskają status Krajowych Naukowych Ośrodków Wiodących. Na dodatkowe pieniądze mogą liczyć wybitni uczeni, młodzi naukowcy, doktoranci i studenci.

Zmiany dotkną też kadrę uczelnianą. Zlikwidowane zostało stanowisko docenta, a na stanowisku adiunkta i asystenta pracownik będzie mógł być zatrudniony maksymalnie przez osiem lat. Jeśli w tym czasie nie uzyska wyższego stopnia naukowego a tym samym możliwości awansu, to czeka go degradacja. Naukowiec, który nie ma habilitacji (ale ma znaczne, twórcze osiągnięcia) będzie mógł zostać samodzielnym pracownikiem naukowym i np. być promotorem prac doktorskich, pod warunkiem, że Centralna Komisja do Spraw Stopni i Tytułów wyrazi na to zgodę. Zmiany wprowadzają też procedury konkursowe na wszystkie stanowiska na uczelniach.

Ograniczona będzie wieloetatowość. Drugi etat będzie możliwy jedynie po uzyskaniu zgody rektora. Nauczyciele akademiccy będą dodatkowo poddawani ocenie działalności naukowej, dydaktycznej i organizacyjnej. Ocena będzie dokonywana nie rzadziej niż co 2 lata, a w przypadku profesorów raz na cztery lata.

Nowelizacja ma też zintegrować uczelnie z rynkiem pracy. Szkolnictwo wyższe zyskało możliwość kształcenia studentów przy udziale pracodawców, bądź na jego zamówienie. Uczelnie zostały też zobowiązane do przyjęcia zasad komercjalizacji wyników badań naukowych.

Część naukowców krytykuje nową ustawę. Zarzuca jej m.in. obniżenie standardów ścieżki naukowej i obawia się pogorszenia jakości kształcenia studentów. Zwraca też uwagę, że potrzeby rynku nie powinny wpływać na program kształcenia uniwersyteckiego. Ustawy podpisane przez prezydenta wejdą w życie 1 października 2011 r.

pg/iar,pap