Logo Polskiego Radia
PAP
Michał Przerwa 26.03.2014

Z powodu strajku w Niemczech odwołane loty do Polski

Z powodu zapowiedzianego na czwartek strajku pracowników służb publicznych, niemiecka Lufthansa odwołała kilka rejsów między Polską a Frankfurtem i Monachium. PLL LOT informuje w środę po południu, że nie planuje zmian w czwartkowym rozkładzie lotów.
Z powodu strajku w Niemczech odwołane loty do PolskiLasse Fuss/Wikimedia Commons

Związek Zawodowy Sektora Usług - Verdi zapowiedział na czwartek strajk na porannej zmianie na największym niemieckim lotnisku we Frankfurcie nad Menem, a także w portach lotniczych w Monachium, Kolonii/Bonn, Dusseldorfie, Hamburgu, Hanowerze i Stuttgarcie. We Frankfurcie do strajku w godzinach 3.30-14.30 ma przystąpić 6 tys. pracowników firmy Fraport - administratora portu lotniczego
Lufthansa poinformowała, że z powodu zapowiadanego strajku odwołała około 600 zaplanowanych na czwartek lotów w portach lotniczych Frankfurt i Monachium. Przewoźnik odwołał niemal wszystkie połączenia krajowe i europejskie w tych portach do godz. 14, w tym poranne rejsy na trasach do Warszawy, Katowic i Rzeszowa.
Rzecznik warszawskiego Lotniska Chopina Przemysław Przybylski powiedział, że Lufthansa odwołała w czwartek do Warszawy dwa rejsy z Frankfurtu o godz. 8.45 i 13.55 oraz jeden lot z Monachium o 12.20. Ze stolicy Polski nie wylecą do Frankfurtu trzy samoloty: o godz. 6.55, 9.40 i 14.40 oraz jeden od Monachium - o godz. 13.

Rzeczniczka PLL LOT Barbara Pijanowska-Kuras powiedziała, że przewoźnik na razie nie planuje żadnych zmian w czwartkowym rozkładzie lotów do Niemiec.

Z informacji opublikowanej na stronie internetowej Lufthansy wynika, że pasażerowie, których lot został odwołany, mogą zrezygnować z biletu bez żadnych strat finansowych lub zmienić rezerwację. W przypadku połączeń na terenie Niemiec można skorzystać w zastępstwie z kolei. Czwartkowy strajk na lotniskach jest częścią rozpoczętej przez związkowców w poniedziałek akcji, której celem jest przeforsowanie podwyżki płac dla 2 mln pracowników służb publicznych. Związkowcy domagają się podwyżki wynagrodzeń o 100 euro miesięcznie oraz dodatkowo o 3,5 proc., a także jednolitego wymiaru urlopu w wysokości 30 dni dla wszystkich pracowników służb publicznych. Pracodawcy uznali żądania płacowe za nierealistyczne.