Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Anna Wiśniewska 23.04.2014

Coraz więcej chętnych na dopłaty do domów energooszczędnych

Program dopłat do kredytów na budowę domów energooszczędnych zyskuje coraz większe zainteresowanie. Weryfikatorzy energetyczni przyjęli ponad 150 projektów do realizacji.
Coraz więcej chętnych na dopłaty do domów energooszczędnychFlickr/Images_of_Money
Posłuchaj
  • Rzecznik NFOŚiGW Witold Maziarz o dopłatach do domów energooszczędnych (IAR)
Czytaj także

Aby starać o taki kredyt z dopłatą, należy zacząć od zatwierdzenia przez weryfikatora zgodności projektu z wymogami technicznymi funduszu.

Dopłaty przyznawane są w ramach pilotażowego programu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Rzecznik tej instytucji Witold Maziarz ocenia, że rynek budowlany dobrze zareagował na ten program. Producenci widząc szansę w rozwoju budownictwa energooszczędnego, oferują już specjalne materiały i urządzenia.
Koordynator programu Jacek Zamelski tłumaczy, że mogą wziąć w nim udział w zasadzie wszyscy zainteresowani. Jest skierowany do osób fizycznych budujących energooszczędne domy jednorodzinne lub kupujących taką nieruchomość, albo mieszkanie w nowym budynku wielorodzinnym.
Kredyty w ramach programu są dostępne na terenie całego kraju. Do końca marca w bankach złożono 65 wniosków. Do tego czasu podpisano 49 umów na kredyt z dopłatą.

Program trwa do 2018 roku

Celem programu NFOŚiGW jest propagowanie budownictwa energooszczędnego w Polsce. Unijna dyrektywa zobowiązuje państwa członkowskie do budowania po 2020 roku wszystkich budynków w standardzie o niemal zerowym zużyciu energii.
Inwestor może liczyć na jednorazowe, bezzwrotne dofinansowanie w wysokości 50 tys. zł dla budynku pasywnego (nie może zużywać więcej niż 15 KWh na metr kw.) i 30 tys. zł dla budynku energooszczędnego (nie może zużywać więcej niż 40 KWh na metr kw.). Kupujący mieszkanie może dostać odpowiednio 16 tys. zł lub 11 tys. zł. Wysokość dofinansowania ma być uzależniona od wskaźnika zużycia energii oraz od spełnienia innych warunków, w tym dotyczących sprawności instalacji grzewczej i przygotowania wody użytkowej.

Fundusz Ochrony Środowiska wypłaci jednak pieniądze dopiero po zakończeniu inwestycji i potwierdzeniu uzyskania wymaganego standardu energetycznego przez budynek.

Budowa nie może trwać dłużej niż trzy lata od dnia zawarcia umowy kredytowej.

NFOŚiGW szacuje, że wydatki na budowę domu energooszczędnego i pasywnego, o bardzo niskim zużyciu energii, mogą być odpowiednio o około 10 procent i 30 procent wyższe, niż przy budowie domu tradycyjnymi metodami. Program ma zakończy się w 2018 roku.

IAR/PAP, awi