Logo Polskiego Radia
Jedynka
Anna Wiśniewska 19.05.2014

Po co Polacy kupują mieszkania? Odpowiedź wcale nie jest oczywista

Po co ludziom mieszkania? Wbrew pozorom pytanie wcale nie jest niedorzeczne. A odpowiedź: bo nie chcą mieszkać pod mostem, wcale nie jest jedyna.
zdjęcie ilustracyjnezdjęcie ilustracyjneGlow Images

Ludzie kupują mieszkania, żeby w nich mieszkać, ale jak wynika z badań portalu Domy.pl nie jest to jedyny powód.

- Powszechne przekonanie w społeczeństwie jest takie, że większość klientów, którzy rozglądają się za mieszkaniami i zamierzają je kupić, to osoby, które chcą się usamodzielnić i w tym mieszkaniu zamieszkać: młode małżeństwa lub młodzi single, którzy stanowią sporą część grupy popytowej. Z badań, które przeprowadziliśmy wśród użytkowników portalu Domy.pl, wynika, że ci, którzy szukają mieszkania, bo chcą w nim zacząć swoje dorosłe życie, chcą się usamodzielnić, stanowią około 38 proc. wszystkich klientów na rynku sprzedaży mieszkań – mówi Marcin Dogomirecki z portalu nieruchomości Domy.pl.

Mieszkanie w prezencie

- Około 9 proc. klientów to osoby, które chcą kupić mieszkanie dla kogoś. W tym wypadku chodzi przede wszystkim o rodziców, którzy chcą dla swoich dzieci kupić mieszkanie. Czyli łącznie ta grupa klientów, którzy kupują mieszkanie dla dzieci, które mają się usamodzielnić, tudzież samych dzieci (…) to około połowa klientów na rynku – dodaje Dogomirecki.

Zamiana mieszkania na lepsze

- Około 36 proc. klientów, którzy szukają mieszkań do kupienia, to osoby, które już mają gdzie mieszkać, ale z różnych przyczyn chcą zamienić mieszkanie albo dom na nowe. Kupić większe, lepsze, bardziej przestronne, nowocześniejsze, lepiej zlokalizowane mieszkanie. W niektórych przypadkach chodzi też o to, aby obniżyć koszty życia, czyli sprzedajemy dom poza Warszawą, którego chociażby ogrzanie zimą dużo kosztuje, a skąd dojazdy do pracy są kosztowne, na rzecz mieszkania bliżej centrum – mówi Dogomirecki.

Wyższa konieczność

- Są także sytuacje, kiedy klienci kupują inne mieszkanie, w trudniejszym okolicznościach: albo są to rozwody, kiedy trzeba sprzedać wspólne mieszkanie i znaleźć dla siebie oddzielne – dodaje Dogomirecki.

Kłopoty finansowe

Coraz więcej ludzi ma kłopoty ze spłacaniem kredytów i takie osoby również, jak przyznaje Dogomirecki, decydują się na sprzedaż mieszkania.

- Tacy klienci, którzy nie radzą sobie ze spłatą zobowiązań, stanowią jakąś część popytu na rynku mieszkaniowym. Niemniej jednak nie zauważamy, żeby była to jakaś istotna część popytu – wyjaśnia Dogomirecki.

Lokata kapitału

- Około 17 proc. klientów, czyli relatywnie mało, kupuje mieszkania w celach inwestycyjnych. Nieruchomości od dawien dawna uznawane są za bezpieczną lokatę kapitału. Wprawdzie są trudne do upłynnienia, natomiast są stosunkowo pewne – wyjaśnia  Dogomirecki.

- W tej chwili rośnie zainteresowanie inwestowaniem w nieruchomości. Jest to spowodowane tym, że mamy relatywnie niskie oprocentowanie lokat bankowych – dodaje Dogomirecki.

Jeżeli ktoś planuje kupno nieruchomości, to lepiej nie zwlekać, bo ceny mieszkań już nie spadają.

Aleksandra Tycner, awi