Logo Polskiego Radia
Trójka
Jarosław Krawędkowski 20.05.2014

Od 2016 r. e-myto dla aut osobowych bez bramek

Wszystko wskazuje na to, że bramki, obecna zmora kierowców podróżujących autostradami, znikną już w 2016 r. Jak powiedział w Radiowej Trójce Marek Cywiński, Dyrektor Generalny firmy Kapsh, operatora systemu opłat drogowych viaTOLL, wdrożenie elektronicznego poboru opłat od samochodów osobowych byłoby możliwe w tym terminie a urządzenie kosztowałoby ok. 10 euro.
Posłuchaj
  • Przygotowanie systemu poboru opłat elektronicznych od aut osobowych na polskich autostradach byłoby możliwe na początku 2016 r mówi Marek Cywiński, Dyrektor Generalny firmy Kapsh. Paweł Sołtys, Program 3 POlskiego Radia/
Czytaj także

Pytany jaka jest szansa wdrożenia systemu opłat elektronicznych w Polsce mówi, że jego firma jest do tego przygotowana, ale oczywiście może to być system mieszany, przewidujący np. zastosowanie winiet czy trip planning. Każdy z nich jednak oznaczałby pobierania opłat bez zatrzymywania się.

Najbardziej popularny system: małe urządzenie pokładowe

Pobieranie opłat może być oparte o, najbardziej popularne, urządzenia pokładowe, czyli tak jak w samochodach ciężarowych, rejestrujące przejazd na bramkach nad drogą.

Salon Polityczny Trójki: rozmowa z Markiem Cywińskim, Dyrektorem Generalnym firmy Kapsh.

Dla podróży jednorazowych, okazjonalnych: system trip planning

Może być system tzw. trip planning, dla osób, które jednorazowo czy okazjonalnie korzystają z drogi. Wtedy po zaplanowaniu podróży trzeba zarejestrować się się w systemie i opłacić elektronicznie trasę. Dostaje się potwierdzenie opłaty, co pozwoli na przejechanie określonego odcinka.

Jak mówi dyrektor, kombinacji jest wiele, ale naturalnym wyborem byłoby wykorzystanie istniejącej infrastruktury, funkcjonującej przy samochodach ciężarowych. To ta sama infrastruktura, te same, aczkolwiek mniejsze trochę urządzenia, czyli system jest w dużej części gotowy.

Wdrożenie systemu możliwe w 2016 r

A to oznacza, że gdyby zapadła decyzja o likwidacji bramek, to wprowadzenie nowego sposobu opłat na państwowych autostradach w Polsce byłby gotowy na początku 2016 r – mówi Marek Cywiński. Oczywiście trzeba sobie zdawać sprawę, że największym wyzwaniem byłby system dystrybucji urządzeń rejestrujących wobec kierowców samochodów osobowych. W przypadku samochodów ciężarowych w systemie jest ok. 700 tys. pojazdów, w tym przypadku mowa jest o kilku milionach.

Jak zaznacza dyrektor,  może to oznaczać, że kierowcy wynajmowaliby takie urządzenie (tak jak robią teraz ciężarówki) albo trzeba by je wykupić. Ale to oczywiście zależy od rekomendacji ministerstwa transportu.

Cena urządzenia nie przekraczałaby 10 euro, czyli ok. 42 złote. Z takiego urządzenia mogliby korzystać inni, gdyż nie byłyby ono przypisane do pojazdu.

Jak oblicza dyrektor  przy scenariuszu przewidującym zastosowanie takich urządzeń, uzupełnionych trip planningiem,  jego wdrożenie kosztowałoby ok. 400 mln zł. Według obliczeń specjalistów oszczędności dla kierowców i firm zamykałyby się w ok. 15 mld zł, jeśli system byłby wprowadzony na wszystkich autostradach a 12 mld jeśli tylko na państwowych.

Szef operatora viaTOLL zapowiedział, że w lipcu zostanie wprowadzony system na autostradach państwowych zarządzanych przez GDDKiA, umożliwiający przejechanie specjalnym, dedykowanym, pasem dla pojazdów osobowych, zaopatrzonych w urządzenie elektronicznego poboru opłat.

Mówiąc o winietach podkreślił, że ten system daje co najwyżej 50-procentowa skuteczność ściągania środków za przejechanie płatnymi autostradami.

Ocenił, że w tym roku system poboru opłat przyniesie 1,3 mld zł. jk