Logo Polskiego Radia
PAP
Anna Wiśniewska 14.07.2014

Poczta Polska i InPost znowu w zwarciu. Tym razem chodzi o listy ZUS

ZUS szuka firmy, która obsłuży 150 mln jego listów. Po doświadczeniach sądów i prokuratur stawia zaporowe warunki - donosi "Puls Biznesu".
Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjnesxc.hu/public domain

W ubiegłym tygodniu krakowski sąd okręgowy oddalił skargi Poczty Polskiej na rozstrzygnięcia wartego 500 mln zł przetargu na obsługę korespondencji sądów i prokuratur, który wygrała Polska Grupa Pocztowa, realizująca kontrakt wspólnie z InPostem i Ruchem.
Ten tydzień zacznie się od rozprawy przed Krajową Izbą Odwoławczą, w której InPost skarży się na warunki stawiane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych w przetargu na usługi pocztowe w latach 2015-17. Gra toczy się o kontrakt, który może być wart ok. 120 mln zł.
Kryterium wyboru oferty jest cena
ZUS poszukuje firmy, która przez dwa lata obsłuży ok. 150 mln listów wysyłanych przez niego listów i 50 tys. paczek pocztowych. Kryterium wyboru oferty jest cena, ale w warunkach zamówienia znajduje się kilka zapisów, które wzbudzają spore kontrowersje wśród prywatnych pocztowców.
Chodzi przede wszystkim o wymóg posiadania w każdej placówce pocztowej, w której "prowadzona jest inna działalność gospodarcza", wyodrębnionego stanowiska do świadczenia usług pocztowych. Dla prywatnych pocztowców to warunek zaporowy.

Rafał Brzoska, prezes InPost o przetargu na usługę dla ZUS.

Źrodło: TVN CNBC/x-news

PAP, awi