Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Jarosław Krawędkowski 06.08.2014

Rosja idzie na wojnę rolną z krajami, które wprowadziły sankcje. Znowu bije w Polskę

Kreml odpowiada ostro na sankcje UE i USA. Władimir Putin podpisał dekret przewidujący ograniczenia w imporcie towarów rolnych z tych krajów, które wprowadziły sankcje na Rosję. To wojna gospodarcza - ocenia polski minister rolnictwa. Nie ukrywa - to ciężki cios w polskie rolnictwo - straty się pogłębią..
Władimir Putin wydaje wojnę rolną przeciwko wszystkim krajom, które wprowadziły sankcje przeciwko Rosji.Władimir Putin wydaje wojnę rolną przeciwko wszystkim krajom, które wprowadziły sankcje przeciwko Rosji.EPA/MAXIM SHIPENKOV Dostawca: PAP/EPA.
Posłuchaj
  • Rosja nałoży embargo na wszystkie kraje, które ogłosiły wobec niej sankcje. Odpowiedni dekret podpisał dziś prezydent Władimir Putin./Maciej Jastrzębski z Moskwy, IAR/.
  • Konsekwencje decyzji Władimira Putina trudno sa trudne do przewidzenia - uważa profesor Włodzimierz Marciniak./IAR/
  • "Putin wypowiedział wojnę gospodarczą Zachodowi". Minister rolnictwa Marek Sawicki komentuje w rozmowie z IAR najnowsze posunięcia prezydenta Rosji.
  • Marek Sawicki nie ma złudzeń - 80 proc. towarów, które eksportowaliśmy do Rosji nie znajdzie nowego, zagranicznego nabywcy./IAR/

Prezydent Rosji Władimir Putin polecił rządowi, aby skonkretyzował, które kraje lub produkty ma objąć zakaz lub ograniczenie importu w odpowiedzi na przyłączenie się tych państw do sankcji przeciwko Rosji.

Ekspert: konsekwencje trudne do przewidzenia

Profesor Włodzimierz Marciniak uważa, że konsekwencje decyzji Władimira Putina są obecnie trudne do przewidzenia. Dopiero gdy zostanie ogłoszona lista, będzie można oceniać, na ile dekret prezydenta Rosji będzie miał wpływ na gospodarkę.

Sawicki: Putin wypowiada wojnę gospodarczą Zachodowi. Polska znowu oberwie

"Putin wypowiedział wojnę gospodarczą Zachodowi". Minister rolnictwa Marek Sawicki komentuje w rozmowie z IAR najnowsze posunięcia prezydenta Rosji.

- To jest pełne odkrycie kart. Putin wypowiedział wojnę gospodarczą Unii Europejskiej i Stanom Zjednoczonym - mówił Marek Sawicki. Podkreślił, że Rosja nie próbuje już "ukrywać" wprowadzenia sankcji wobec poszczególnych krajów np. żądaniem wysokiej jakości sprowadzanych produktów. - W tej chwili wiemy dokładnie, że nie o jakość chodzi. Uczestniczymy w wojnie gospodarczej i zobaczymy, kto tę wojnę dłużej wytrzyma - powiedział  Sawicki.

Minister rolnictwa Marek Sawicki apeluje jednocześnie o zachowanie spokoju po dzisiejszej decyzji Władimira Putina. - Nie należy popadać w panikę. Trzeba spokojnie zastanowić się nad dalszymi działaniami - mówi.

80 proc. towarów, który eksportowaliśmy do Rosji, nie znajdzie nowych nabywców zagranicznych

Jak jednocześnie przyznaje, w obecnej sytuacji większość produktów, do tej pory eksportowanych do Rosji, trzeba będzie po prostu wycofać z rynku.

- Te 5 procent więcej ulokujemy na rynku krajowym, około 7-10 procent być może w Unii Europejskiej, ale minimum 80 procent tego, co było sprzedawane na rynek rosyjski w mojej ocenie powinno być wycofane. To dlatego, że na rynkach trzecich dużego ruchu na razie raczej nie będzie. Jeśli coś się zmieni, to dopiero po nowym roku, i będzie to dotyczyć tylko tych produktów, które uda się przechować w naszych chłodniach i przechowalniach - podkreślał minister rolnictwa.

Embargo na artykuły rolne i spożywcze

Prezydencki dekret wskazuje, że embargo będzie dotyczyło: płodów rolnych, płynów i innej produkcji spożywczej ze wszystkich krajów, które nałożyły sankcje na Rosję. Ograniczenia w handlu mają trwać rok, a szczegółowa lista zakazanych towarów zostanie wkrótce ogłoszona. Jak podaje służba prasowa Kremla, Władimir Putin polecił urzędnikom stworzenie listy takich towarów.

Polscy producenci mięsa: dekret oznacza wielkie straty dla naszej branży

Prezes Związku Polskie Mięso Witold Choiński powiedział IAR, że wprawdzie nie znamy szczegółów planowanych zmian, ale mogą one dotknąć polskich rolników i przetwórców mleka, mięsa oraz owoców i warzyw. To może mieć wpływ na całą gospodarkę, bo przetwórstwo rolne ma duży udział w polskim eksporcie.

Zdaniem Witolda Choińskiego polskie przedsiębiorstwa mogą dużo stracić na rosyjskim embargu. Ekspert przypomina, że wiele z nich wciąż się rozwija i mają swoje zobowiązania finansowe.

- Sytuacja jest naprawdę poważna. Firmy w przetwórstwie mlecznym, mięsnym i owocowo-warzywnym korzystają z wieloletnich kredytów. Te kredyty trzeba spłacać. Kiedy nastąpi zmniejszenie produkcji, te firmy staną przed bardzo poważnym problemem - zaznaczył Choiński.

Rosja: zamiast polskich jabłek będziemy jeść francuskie lub południowoamerykańskie
Agencja Itar Tass cytując dekret pisze o "niektórych towarach rolnych, surowcach i żywności" pochodzącej z tych krajów, które wprowadziły bądź przyłączyły się do sankcji na Rosję, sankcji na rosyjskie firmy bądź obywateli Federacji.
Dokument jest tytułowany jako wniosek o wprowadzenie szczególnych środków o charakterze ekonomicznym w celu zapewnienia bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.
Do tej pory sankcje na Rosję nałożyły między innymi: kraje Unii Europejskiej, USA, Japonia, Kanada i Australia. Wcześniej Rosja wprowadziła embargo na warzywa i owoce z Polski, unijną wieprzowinę, wołowinę z Rumunii oraz większość produktów spożywczych z: Ukrainy, Gruzji i Mołdawii.

Sawicki: owoce i warzywa chcemy sprzedać. Rekompensaty ostatecznością

Premier: Odpowiedź Rosji na sankcje nie powinna dziwić

Źr. TVN24/x-news

PAP, IAR, jk