Logo Polskiego Radia
Jedynka
Anna Wiśniewska 15.09.2014

Pendolino wjeżdża na polskie tory. Będzie szybciej, wygodniej i drożej?

Pendolino coraz bliżej. Nowe składy PKP Intercity otrzymały homologację Urzędu Transportu Kolejowego. To oznacza, że w grudniu wyjadą na tory. Z 20 zakupionych pociągów w nowym rozkładzie jazdy pojawi się ich jednak 13. Kolejnych 4 – 5 ma czekać w rezerwie, a 2 – 3 mają jeszcze zostać dostarczone. Powód to późniejsze niż oczekiwał przewoźnik PKP Intercity dostarczenie pociągów.
Pendolino wjeżdża na polskie tory. Będzie szybciej, wygodniej i drożej?flickr/magro_kr
Posłuchaj
  • O pociągach Pendolino mówili w radiowej Jedynce goście audycji Po pierwsze ekonomia: Zuzanna Szopowska, rzeczniczka PKP Intercity i Jakub Madrjas, redaktor „Rynku Kolejowego” /Karolina Mózgowiec, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
Czytaj także

Zanim jednak pociągi Pendolino zobaczymy na torach i dworcach muszą one jeszcze wszystkie przejść testy, mówi rzeczniczka przewoźnika Zuzanna Szopowska.

- Każdy pociąg, który w grudniu wejdzie do rozkładu jazdy, będzie musiał przejechać co najmniej 5 tys. km. Jest to standardowe działanie, ale bardzo potrzebne, bo pozwala wyeliminować potencjalne usterki. Każdym z pociągów musimy pojechać 250 km/h, czyli osiągnąć tę prędkość, na którą została wydana homologacja. Te testy są możliwe na odcinku Centralnej Magistrali Kolejowej. Będziemy też poruszać się tym pociągiem po wszystkich liniach, po których Pendolino będzie jeździł od grudnia – informuje Szopowska.

Pendolino z pasażerami pojedzie maksymalnie 200 km/h

Z pasażerami Pendolino będzie rozwijał jednak prędkość maksymalną 200 km/h i to tylko na fragmentach Centralnej Magistrali Kolejowej, czyli na trasie z Warszawy do Krakowa i Katowic. Na pozostałych relacjach będzie jeździł z maksymalną prędkością 160 km/h.

„To nie będzie aż tak wielka zmiana, jak zapowiadano”

Jak mówi redaktor „Rynku Kolejowego” Jakub Madrjas, wjazd Pendolino na polskie tory nie będzie aż tak wielką zmianą jakościową, jak zapowiadano.

- Przez kilka lat pociągi Pendolino nie będą wykorzystywały w pełni swoich możliwości, zarówno jeśli chodzi o prędkość, jak i o różne systemy zasilania, które ten pociąg posiada, co też kosztuje. Będzie ciszej, wygodniej, bo PKP Intercity ma wciąż dużo starych, niezmodernizowanych wagonów, które zostaną zastąpione przez Pendolino, więc na pewno odczujemy tę różnicę. Natomiast nie będzie tak szybko, jak miało być, kiedy zakładaliśmy wydanie 8 mld zł na linię z Warszawy do Gdańska – uważa Madrjas.

Krótszy czas podróży

PKP Intercity liczy, że wraz z modernizacją infrastruktury kolejowej Pendolino przyspieszy, ale i tak od grudnia pojedziemy szybciej na trasach obsługiwanych przez nowe pociągi, zapewnia Zuzanna Szopowska.

- W tej chwili z Warszawy do Wrocławia jedziemy ponad 5 godzin, a w grudniu pojedziemy 3 godz. 40 min. Podobnie jest z Trójmiastem, w tej chwili nasz najszybszy pociąg jedzie ponad 4 godz., a w grudniu tego roku pojedziemy 2 godz. 58 min. Skróceniu ulegnie też czas podróży do Krakowa i Katowic. Tak więc pasażerowie odczują poprawę – zapewnia rzeczniczka przewoźnika.

Szybciej będą też mogły jeździć starsze składy, bo skończą się remonty infrastruktury.

Konkurencyjne ceny?

Ceny biletów, jak zapowiada przewoźników, mają być konkurencyjne. Najtańszy bilet ma kosztować mniej niż 50 zł.

- Ci którzy będą chcieli pojechać pociągami Pendolino za 49 zł, będą musieli dokonać tego zakupu zdecydowanie wcześniej, czyli mniej więcej od 30 do 15 dnia przed wyjazdem. Następnie będziemy proponować atrakcyjne progi rabatowe: 30 proc. upustu dla tych, którzy kupią bilet na 2 tygodnie przed wyjazdem i 20 proc. dla tych, którzy zaplanują zakup na tydzień przed planowaną podróżą – informuje Szopowska. - Pendolino ma być pociągiem dla każdego – dodaje.

Średnia cena biletu np. na trasie Warszawa – Kraków czy Warszawa – Katowice wyniesie ok. 127 zł, czyli tyle, ile obecnie płaci się za przejazd pociągiem Express Intercity.

Karolina Mózgowiec, awi