Logo Polskiego Radia
Jedynka
Anna Wiśniewska 22.09.2014

Wciąż niewielu niepełnosprawnych pracuje. Co hamuje ich zatrudnienie?

W Polsce żyje blisko trzy miliony czterysta tysięcy osób niepełnosprawnych - w tym ponad dwa miliony w wieku produkcyjnym.
Posłuchaj
  • O pracy niepełnosprawnych mówił w radiowej Jedynce gość Porannych rozmaitości Marek Kowalski, ekspert Konfederacji Lewiatan /Elżbieta Mamos, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
Czytaj także

Spośród nich pracuje zawodowo  zaledwie co czwarty i choć z każdym rokiem wskaźnik ten się poprawia, to wciąż daleko nam do innych krajów Unii Europejskiej, gdzie zatrudnienie niepełnosprawnych wynosi około 50 proc.

-  Z naszych danych wynika, że najprawdopodobniej to są wszystkie osoby, które chcą pracować, a pewnie nie wszystkie, które powinny. W Państwowym Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych zarejestrowanych jest ok. 250 – 260 tys. pracowników – mówi Marek Kowalski, ekspert Konfederacji Lewiatan.

Wina leży po obu stronach

Jak dodaje ekspert, tak niski odsetek pracujących niepełnosprawnych osób wynika z naszej kultury.

- U nas pracodawcy nie zatrudniają chętnie osób niepełnosprawnych. Z drugiej strony ci niepełnosprawni, którzy nie pracują, chętniej korzystają z pomocy społecznej niż z opcji zatrudnienia – wyjaśnia Kowalski.

Ograniczenia są zaś po obu stronach. Pracodawcy nie wyciągają ręki, a niepełnosprawni, przede wszystkim ci, mniej wykształceni, czasami wolą korzystać z opieki państwa, niż podejmować pracę. Czynnikiem, który warunkuje chęć do pracy, okazuje się więc bardzo często wykształcenie.

- Nie wszystkie osoby niepełnosprawne dobrze wykształcone pracują jednak. Zdarza się bowiem, że dla nich nie ma tej pracy – dodaje ekspert.

Dofinansowanie do pensji niepełnosprawnych pracowników

Od 1 kwietnia bieżącego roku firmy z chronionego i otwartego rynku pracy otrzymują takie same dofinansowania do pensji niepełnosprawnych pracowników.

- Efekt tego, póki co jest mierny, liczono na większe zatrudnienie w sektorze otwartym. Natomiast okazało się, że tak nie jest – wyjaśnia Kowalski. – Formuła zakładów pracy chronionej pewnie się wyczerpała – dodaje.

Elżbieta Mamos, awi