Logo Polskiego Radia
PAP
Jarosław Krawędkowski 24.09.2014

Kompania Węglowa likwiduje deputaty dla emerytów i rencistów

Zarząd Kompanii Węglowej podjął uchwałę o likwidacji uprawnień m.in. emerytów i rencistów do bezpłatnego węgla od 1 stycznia 2015 r. Tłumaczy to trudną sytuacją finansową spółki. Związki zawodowe nie zgadzają się z decyzją.
Kompania Węglowa jest największą spółką górniczą nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Zatrudnia około 55 tys. osób.Kompania Węglowa jest największą spółką górniczą nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Zatrudnia około 55 tys. osób.Mat. prasowe Kompania Węglowa.

Jak czytamy w komunikacie spółki, podjęcie uchwały o zaprzestaniu wypłat tzw. deputatów węglowych dla emerytów, rencistów i innych uprawnionych osób podyktowane było trudną sytuacją ekonomiczno-finansową spółki, która nie jest w stanie dalej zaliczać tego świadczenia w ciężar swoich kosztów oraz koniecznością stabilizacji kapitałów własnych i tym samym likwidacją zagrożenia upadłości przedsiębiorstwa.

To obowiązek państwa

Działania zarządu spółki, jak dodano, "nie mają charakteru restrykcyjnego wobec byłych pracowników". "Szanujemy prawa nabyte emerytów i rencistów do bezpłatnego deputatu węglowego. Kompania nie może jednak ponosić dalej kosztów tego świadczenia. To jest obowiązek państwa, które te prawa przyznało i gwarantuje. Tak jak w przypadku kolejarzy ich uprawnienia do deputatu węglowego realizowane są przez państwo, tak powinno być też z górnikami" - przekazano w komunikacie.

KW podkreśla, że "wraz z pozostałymi spółkami wydobywczymi wystąpiła do rządu RP z wnioskiem o przejęcie przez Skarb Państwa finansowania tego świadczenia dla uprawnionych osób".

Uchwała nie ma zastosowania do osób, których uprawnienie do bezpłatnego węgla jest realizowane na podstawie przepisów ustawy z września 2007 r. o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego w latach 2008-2015 ze środków budżetu państwa.

Związki zawodowe: nie, nie, nie

Z decyzją zarządu nie zgadzają się związkowcy. "Na to na pewno naszej zgody nie będzie. Ta decyzja oznacza, że zarząd jest zdeterminowany i przestał w ogóle liczyć się ze stroną społeczną. Podejmuje decyzje jednostronnie, bez konsultacji. To nigdy wcześniej się nie zdarzyło i może się skończyć fatalnie" - powiedział PAP wiceszef Związku Zawodowego Górników w Polsce Wacław Czerkawski.
Przypomniał, że poprzedni zarząd KW zdecydował o obcięciu byłym pracownikom deputatu o tonę. "W żadnym stopniu nie poprawiło to sytuacji finansowej firmy, bo jedyna droga to zwiększenie strony przychodowej, czyli po prostu sprzedaż węgla" - zaznaczył Czerkawski.
Przewodniczący związku Kadra Dariusz Trzcionka nazwał decyzję zarządu Kompanii "błędem". Wyraził przekonanie, że w sytuacji, gdy spółka, której właścicielem jest Skarb Państwa nie jest w stanie wypłacać należnych deputatów, powinno to przejąć państwo. "Nie spodziewaliśmy się tej decyzji, ponieważ negocjowaliśmy to, rozmawialiśmy też na ten temat z premierem Tuskiem. Okazuje się, że jeszcze nowa pani premier nie zaczęła z nami rozmawiać, nie wiadomo co dalej z rozmowami, a tu okazuje się, że zarząd podejmuje swoje działania" - powiedział PAP Trzcionka.
Szef górniczej Solidarności Jarosław Grzesik ocenił, że uchwała zarządu KW jest "kolejnym przykładem łamania zasad dialogu społecznego w spółce, łamania nie tylko zapisów, ale i ducha porozumień zawartych przez stronę społeczną z władzami Kompanii". Przypomniał, że w lutym tego roku na mocy porozumienia zarządu spółki ze stroną społeczną emerycki deputat został obniżony.

PAP, jk