To ważne, gdyż jak pokazują badania, klienci są w stanie zapłacić od 5 do 15 proc. więcej za dobrze zaprojektowany produkt.
– Bożena Gargas, Dyrektor Instytutu Wzornictwa Przemysłowego uważa, że w dzisiejszych czasach najważniejsze jest zrozumienie, że wzornictwo przemysłowe jest doskonałą inwestycją. Potwierdza to wiceminister infrastruktury i rozwoju Iwona Wendel. – Z całą pewnością wzornictwo przynosi zysk w mądrze zaplanowanym procesie produkcji czy usługi - mówi.
Jak się okazuje, wzornictwo to nie tylko ubrania czy meble. Przykładem jest firma PESA wytwarzająca pociągi i wagony – to właśnie na wzornictwie opiera w dużej mierze swój sukces.
Oczywiście dobry wzór czy projekt sporo kosztuje, dlatego wielu polskich przedsiębiorców z nich rezygnuje. – Przedsiębiorca powinien jednak ponosić te koszty, rozumieć je jak każde wydatki związane z prowadzeniem firmy, mówi wiceminister.
Aby przyciągnąć szefów szczególnie małych firm, instytut wzornictwa zaczął zachęcać instytucje państwowe do traktowania kosztów przeznaczonych na wzornictwo jako koszty kwalifikowane. – To byłyby dotacja dla przedsiębiorcy – mówi Bożena Gargas.
Pomysł podchwyciło ministerstwo infrastruktury i jak mówi wiceminister Wendel, kończą się negocjacje z Komisją Europejską na ten temat i niebawem ruszy program, przeznaczający na wzornictwo fundusze unijne.
Środki z nich przeznaczone będą dla wszystkich przedsiębiorców, którzy wykorzystają je na opracowanie wzoru przemysłowego lub użytkowego oraz wdrożenie do produkcji a także zapoczątkowanie działalności badawczo rozwojowej w przedsiębiorstwie.
Elżbieta Mamos, jk