Logo Polskiego Radia
Jedynka
Anna Wiśniewska 23.10.2014

Zmiany w Kodeksie pracy: niejasności mogą prowadzić do nadużyć

Posłowie krytyczni wobec zmian w Kodeksie pracy. W środę Sejm zajmował się projektem zmian umożliwiającym otrzymywanie przez pracowników dodatkowego wynagrodzenia za pracę w wolne soboty, zamiast tylko dnia wolnego.
PracaPracaEast News/Glow Images
Posłuchaj
  • O projekcie zmian w Kodeksie pracy mówiła w radiowej Jedynce, w Porannych rozmaitościach, Anna Czepiel z Forum Obywatelskiego Rozwoju /Aleksandra Tycner, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
Czytaj także

Anna Czepiel z Forum Obywatelskiego Rozwoju podkreśla, że nie chodzi o 6-dniowy tydzień pracy.

- Jest całkowicie odwrotnie. Projekt ten chroni interes pracownika. Teraz pracownik za przepracowaną sobotę, czyli za formalnie dzień wolny wynikający z 5-dniowego rozkładu pracy, może wyłącznie otrzymać rekompensatę w postaci dnia wolnego. Po tych zmianach mógłby wybrać, czy dostanie dodatkowe wynagrodzenie, czy dzień wolny. Większość pracowników woli dodatkowe pieniądze, a pracodawcy odwrotnie – wolą zwracać dzień wolny – mówi Czepiel.

Pracodawcy popierają projekt zmian

Za takim uelastycznieniem Kodeksu pracy pracodawcy w gruncie rzeczy się opowiadają.

- Projekt jest też dobru dla pracodawców, ponieważ kiedy pracodawca nie będzie miał możliwości zwrócenia dnia wolnego za sobotę, będzie mógł wypłacić wynagrodzenie. Chodzi tutaj o obiektywne sytuacje, jak np. koniec okresu rozliczeniowego. Obecnie w takiej sytuacji pracodawca nie może zrobić nic, ani zwrócić dnia wolnego, ani wypłacić dodatkowego wynagrodzenia. Ta nowelizacja zlikwidowałaby ten absurd – wyjaśnia ekspertka.

Związkowcy przeciwni: zmiany dwuznaczne moralnie

Związkowcy nie podzielają tych opinii. Uważają, że jest to próba zmiany 5-dniowego tygodnia pracy i że takie wynagradzanie jest „dwuznaczne moralnie, gdyż zamiast podwyższyć wynagrodzenie za 8-godzinną pracę przez pięć dni w tygodniu pracodawcy będą mogli się tłumaczyć, że podwyżka należy się za dodatkową pracę”.

- Nowelizacja, według wnioskodawców projektu, ma służyć takim sytuacjom, kiedy zachodzą obiektywne okoliczności, jak układ dni w kalendarzu, czy koniec okresu rozliczeniowego, kiedy pracodawca nie będzie mógł zwrócić dnia wolnego. Jednak rzeczywiście w tym tekście nowego przepisu, który ma wejść w życie, jest pewna niejasność mogąca powodować nadużycia – przyznaje Czepiel. - Mowa jest tylko o braku możliwości zwrócenia dnia wolnego, nie są wyszczególnione sytuacje, kiedy rzeczywiście pracodawca obiektywnie nie ma takiej możliwości. Aby uniknąć ryzyka nadużyć należałoby doprecyzować, jakie mogą to być sytuacje – dodaje.

Aleksandra Tycner, awi