Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Anna Borys 04.02.2015

RPP nie zmieniła stóp, jednak Belka nie wyklucza cięć. Raty kredytów w złotych znowu spadną

Rada Polityki Pieniężnej pozostawiła stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie, ale nie wykluczyła cięć i to jeszcze w marcu, jeśli wydłuży się oczekiwany okres deflacji. Obniżka, wg prezesa NBP Marka Belki, może przekroczyć 25 punków bazowych. A to oznacza mniejsze raty przy kredytach w złotych.
RPP nie zmieniła stóp, jednak Belka nie wyklucza cięć. Raty kredytów w złotych znowu spadną SXC
Posłuchaj
  • Taka decyzja RPP nie będzie mieć dużego znaczenia dla rynku walutowego, na który bardziej wpływa to, co się dzieje na świecie - mówi w Polskim Radiu 24 Przemysław Kwiecień główny ekonomista X-Trade Brokers (Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Według analityka ING TFI, Pawła Cymcyka, Rada Polityki Pieniężnej nie chciała wpływać na i tak już zmienny kurs złotówki
  • Według analityka ING TFI, Pawła Cymcyka (IAR) Rada Polityki Pieniężnej dopiero za miesiąc stanie przed bardzo trudną decyzją, a ze spadkami cen będziemy mieli do czynienia co najmniej przez kilka miesięcy
  • Analityk domu maklerskiego BOŚ Łukasz Bugaj powiedział IAR, że takiej decyzji Rady należało się spodziewa
  • Analityk domu maklerskiego BOŚ Łukasz Bugaj (IAR): za miesiąc stopy procentowe mogą zostać obniżone, ponieważ takie decyzje zapadają w wielu bankach centralnych na świecie
  • Marek Belka wyjaśnia, że członkowie RPP przede wszystkim chcieli poczekać z ewentualną obniżką stóp aż sytuacja na rynkach się uspokoi./IAR/.
  • Marek Belka nie wyklucza, że za miesiąc większość członków Rady może zagłosować za obniżką stóp./IAR/.
Czytaj także

Rada Polityki Pieniężnej jest obecnie bliżej obniżki stóp procentowych niż w styczniu - ocenił w środę podczas konferencji prasowej prezes Narodowego Banku Polskiego Marek Belka. Jego zdaniem niewykluczone, że przyszłe obniżki mogą przekroczyć 25 pb.

Większość w RPP za obniżkami

Wyjaśnił, że jeżeli sytuacja nie ulegnie jakiejś gwałtownej zmianie to należy się liczyć z tym, że w RPP powstanie większość, która przegłosuje redukcję stóp procentowych.

Cięcia nawet powyżej 25 pb.
Belka pytany był o to, czy możliwe jest, iż skala przyszłego cięcia stóp może przekroczyć w kolejnych miesiącach 25 pb. "Sądzę, że tak, może być większa" - odpowiedział. Zaznaczył, że obecnie "czynników, które skłaniałyby RPP do obniżenia stóp jest wystarczająco dużo i jest wystarczająco dużo członków rady, którzy skłaniają się do tego".

Dlaczego RPP czeka z decyzją o cięciach stóp
Szef NBP wskazał, że istotnym czynnikiem jest m.in. pewna niestabilność na rynkach finansowych, która w Polsce ma swój specyficzny wymiar.
- Mamy potwierdzenie stabilnej sytuacji, jeśli chodzi o sferę realną. Po drugie mamy nasze wewnętrzne eksperckie projekcje inflacji (...), wiemy mniej więcej, co się w najbliższych miesiącach zdarzyć może. (...) Trzecia rzecz, która zaistniała w ciągu ostatniego miesiąca to zwiększona zmienność walutowa związana z następstwami uwolnienia franka, ale także dyskusji na ten temat w Polsce. To razem powoduje taką skłonność do odczekania (przez RPP - PAP) kilku tygodni (z decyzją o obniżeniu stóp - PAP) - powiedział Belka.
Dodał, że podczas posiedzenia Rady dyskutowano o tym, co bardziej może zdestabilizować sytuację; obniżka stóp, czy jej brak. "Ja jednak sądzę, że brak obniżki stóp nie jest czynnikiem, który można traktować, jako destabilizujący dodatkowo" - powiedział. Przyznał, że w decyzjach o stopach procentowych będzie uwzględniane także wzmocnienie złotego wobec euro spowodowane ostatnią decyzją Europejskiego Banku Centralnego o tzw. luzowaniu ilościowym.

Sytuacja z frankiem nie sprzyja decyzji ws. stóp
Prezes NBP wyjaśnił ponadto, że podejmowaniu decyzji przez RPP nie sprzyja sytuacja związana z kredytami we frankach. "Według mnie to, co się dzieje na rynku walutowym złotego nie jest jakąś wielką niespodzianką. Kwestią istotną (...) jest kwestia kredytów frankowych. To dyskusja wokół tej kwestii jest czynnikiem destabilizującym i utrudniającym podejmowanie decyzji w zakresie stóp procentowych" - wyjaśnił.

Kluczowa dla decyzji o stopach procentowych jest deflacja

Rada postanowiła pozostawić stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie. Rada nie wyklucza jednak dostosowania polityki pieniężnej w najbliższym okresie, jeśli wydłuży się oczekiwany okres deflacji i tym samym wzrośnie ryzyko pozostania inflacji poniżej celu w średnim okresie - napisano w środowym komunikacie po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej.

RPP czeka na dane z NPB
Jak podano w środowym komunikacie po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej, pełniejsza ocena perspektyw powrotu inflacji do celu będzie możliwa po zapoznaniu się z napływającymi informacjami, w tym z marcową projekcją NBP.
Rada Polityki Pieniężnej pozostawiła stopy procentowe na dotychczasowym poziomie. W skali rocznej referencyjna stopa NBP będzie nadal wynosić 2 proc., lombardowa 3 proc., depozytowa 1 proc., zaś redyskonta weksli 2,25 proc.
- Wzrost aktywności gospodarczej na świecie pozostaje umiarkowany, przy czym sytuacja gospodarcza w poszczególnych krajach jest zróżnicowana. W Stanach Zjednoczonych wzrost PKB w IV kw. ub. r. utrzymał się na relatywnie wysokim poziomie w stosunku do większości gospodarek rozwiniętych, a perspektywy koniunktury w tej gospodarce pozostają korzystne. Jednakże w strefie euro, będącej głównym partnerem handlowym Polski, dynamika aktywności pozostaje niska, a napływające informacje sygnalizują jedynie powolne ożywienie w kolejnych kwartałach - napisano w komunikacie.

Wolny wzrost gospodarczy gospodarek wschodzących

Jak dodano również w największych gospodarkach wschodzących, w tym w Chinach, wzrost PKB utrzymuje się na niskim - jak na te kraje - poziomie, a w Rosji wzrost wyhamował w pobliże zera. - W ostatnim miesiącu ponownie obniżyły się ceny ropy naftowej. Równocześnie nastąpił spadek cen niektórych innych surowców. Wraz z umiarkowanym tempem wzrostu gospodarczego na świecie powodowało to obniżenie inflacji w wielu krajach. W najbliższym otoczeniu Polski - w tym strefie euro i większości krajów Europy Środkowo - Wschodniej, roczna dynamika cen spadła poniżej zera. W krajach będących importerami surowców netto spadek cen surowców może wspierać wzrost gospodarczy - napisano.

Rekordowo niskie stopy procentowe na świecie
Rada podkreśliła, że główne banki centralne nadal utrzymują stopy procentowe na historycznie niskim poziomie a jednocześnie Europejski Bank Centralny istotnie zwiększył skalę programu skupu aktywów, rozszerzając jego zakres o obligacje skarbowe.
- Z kolei Narodowy Bank Szwajcarii (SNB) nieoczekiwanie upłynnił kurs franka wobec euro, co przyczyniło się do jego silnej aprecjacji wobec innych walut, w tym złotego. SNB obniżył także stopy procentowe. W Polsce, wstępne dane o rachunkach narodowych za 2014 r. sygnalizują, że dynamika PKB w IV kw. nieznacznie się obniżyła, utrzymując się powyżej 3 proc. Stabilnemu wzrostowi konsumpcji towarzyszyło pewne spowolnienie wzrostu inwestycji. Jednocześnie dynamika importu obniżyła się silniej niż eksportu, ograniczając ujemny wkład eksportu netto do wzrostu PKB. W grudniu wzrosła dynamika produkcji przemysłowej, budowlano - montażowej oraz sprzedaży detalicznej - wymieniono.
Zauważono jednocześnie, że wzrost akcji kredytowej, zarówno dla gospodarstw domowych, jak i przedsiębiorstw pozostaje stabilny. - Silne umocnienie franka szwajcarskiego zwiększyło zarazem poziom zadłużenia gospodarstw domowych posiadających zobowiązania w tej walucie, co może prowadzić do ograniczenia ich konsumpcji - podkreślono.

RPP spodziewa się spadku bezrobocia
Jak wskazała RPP dane z rynku pracy wskazują na dalszy spadek bezrobocia (po wyeliminowaniu wahań sezonowych ) wynikający w dużym stopniu ze wzrostu zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw. "Presja płacowa w sektorze przedsiębiorstw pozostaje jednak ograniczona, na co wskazuje utrzymywanie się umiarkowanej dynamiki wynagrodzeń. W grudniu dynamika cen towarów i usług konsumpcyjnych była niższa od oczekiwań, obniżając się do - 1,0 proc. r/r. Towarzyszył temu dalszy spadek większości miar inflacji bazowej, co potwierdza brak presji popytowej. Jednocześnie przyspieszył spadek cen produkcji sprzedanej przemysłu, co wskazuje na utrzymujący się brak presji kosztowej w gospodarce" - napisano w komunikacie.
Dodano, że oczekiwania inflacyjne przedsiębiorstw i gospodarstw domowych pozostają bardzo niskie. - Biorąc pod uwagę zwiększoną zmienność na rynkach finansowych w ostatnim okresie Rada postanowiła pozostawić stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie - podsumowano.

Złoty się umocnił

Na decyzję Rady pozytywnie zareagował złoty. Ok 14.30 za euro płacono ok.4,15 zł a za szwajcarskiego franka 3,92 zł, natomiast dolara wyceniano na 3,63 zł, podczas gdy jeszcze godzinę wcześniej waluty te kosztowały 2-3 gr. więcej.

Decyzja RPP nie jest zaskoczeniem dla ekonomistów. Większość z nich uważało, że Rada na lutowym posiedzeniu pozostawi stopy na dotychczasowym poziomie, a obniży je ewentualnie dopiero w marcu.

Małymi krokami do celu

Taka decyzja RPP nie będzie mieć dużego znaczenia dla rynku walutowego, na który bardziej wpływa to, co się dzieje na świecie - mówi Przemysław Kwiecień główny ekonomista X-Trade Brokers. Pole do obniżki o 25 punktów bazowych - zdaniem ekonomisty - jest. - Sądzę, że jeżeli stopy procentowe będą obniża to będą to te minimalne przyjęte kroki. Mielibyśmy wtedy stopy na poziomie 1,75 proc. Nie wiadomo, czy będzie to jeden ruch, czy dwa. Wydaje mi się, że na więcej rada w rym roku się nie zdecyduje. Choć jest to nadal wielki znak zapytania – uważa ekonomista.

Decyzja RPP zrozumiała

Według analityka ING TFI, Pawła Cymcyka, Rada Polityki Pieniężnej nie chciała wpływać na i tak już zmienny kurs złotówki i oczekuje na kolejne dane z gospodarki. Mimo luźniejszej polityki monetarnej prowadzonej przez Europejski Bank Centralny dane z polskiej gospodarki, w tym wyprzedzające wskaźniki, wciąż są pozytywne.
Ekspert w rozmowie z IAR dodaje, że Rada Polityki Pieniężnej dopiero za miesiąc stanie przed bardzo trudną decyzją. Z jednej strony członkowie gremium chcieliby obniżki stóp procentowych, żeby upodobnić politykę pieniężną do tej prowadzonej przez Europejski Bank Centralny . Ekspert szacuje, że ze spadkami cen będziemy mieli do czynienia do końca pierwszego lub nawet drugiego kwartału. Później ceny zaczną rosnąć, ale inflacja i tak nie zbliży się do celu Narodowego Banku Polskiego, który wynosi 2,5 procent z odchyleniem o jeden punkt procentowy.

Obniżka jest możliwa za miesiąc

Analityk domu maklerskiego BOŚ Łukasz Bugaj powiedział IAR, że decyzja Rady nie jest zaskoczeniem. Dodał, że miesiąc temu członkowie RPP wprawdzie wspomnieli o możliwej obniżce stóp, jednak ostatnie informacje gospodarcze, jak dobry odczyt wskaźnika wyprzedzającego przemysłu PMI, takiej decyzji nie sprzyjały.
Ekspert uważa, że za miesiąc stopy procentowe mogą zostać obniżone, ponieważ takie decyzje zapadają w wielu bankach centralnych na świecie. Łukasz Bugaj wyjaśnia, że gdyby w tej sytuacji stopy procentowe w Polsce pozostały wysokie, złoty nadmiernie by się umocnił, co zaszkodziłoby gospodarce.

Daleko od celu inflacyjnego

Nie dla wszystkich jest to jasna decyzja. - Dlaczego Rada nie obniżyła stóp procentowych? Wydawać by się mogło, że skoro cel inflacyjny wynosi 2,5 proc. z dokładnością do 1 proc., a obecnie inflacja, a właściwie deflacja, wynosi 0,5 proc. decyzja może być tylko jedna. Jak widać nie. Pamiętajmy, że inflacja w sytuacji spowolnienia gospodarczego u głównych partnerów handlowych często spada. Warto również zwrócić uwagę na ceny paliw. Wartości, które widzimy na wyświetlaczach stacji benzynowych dawno nie były tak optymistyczne. Jeżeli my tankujemy taniej, to i cały biznes transportuje taniej. W rezultacie przedsiębiorcy, mając niższe koszty mogą mieć wyższy zysk nie podnosząc lub nawet delikatnie obniżając ceny. Inflacja z pewnością istotnie wzrośnie, jeżeli dojdzie do długo wyczekiwanej korekty na rynku ropy - komentuje decyzję Rady Maciej Przygórzewski, główny diler walutowy w Internetowykantor.pl i Walutomat, Currency One.
- Jak długo zatem będzie czekać RPP? W marcu poznamy duży pakiet danych z NBP na temat prognoz inflacji i wzrostu gospodarczego. To od niego zależeć będzie prawdopodobnie najbliższy ruch - dodaje.

Rada miała dylemat
Z kolei analityk firmy Xelion Piotr Kuczyński przyznaje, że Rada miała na pewno problem, bo "jest deflacja paliwowo-żywnościowa" i z tego punktu widzenia mogła obniżyć stopy. "Jednak jeśli by obniżyła, mogłaby osłabić złotego, a jeśli osłabiłaby złotego, zwiększyłaby problem frankowy. Pewnie dlatego nie obniżyła stóp" - mówi Kuczyński.
Zachowanie stóp na dotychczasowym poziomie przewidywało zresztą większość analityków już kilka dni temu, przyznając, że jeśli RPP obniży stopy, zrobi to dopiero w marcu, gdy będzie dysponować danymi na temat projekcji inflacji.
Również w ramach ostatniego konsensusu 20 z 22 ankietowanych ekonomistów uważało, że RPP pozostawi stopy na dotychczasowym poziomie. Jedynie dwóch oczekiwało ich redukcji o 25 pb. Zdaniem 14 z 22 ekonomistów RPP obniży stopy procentowe na posiedzeniu w marcu - zdaniem 12 ekonomistów będzie to cięcie o 25 pb, 2 ekonomistów prognozuje redukcję stóp NBP o 50 pb. 8 ekonomistów oczekuje pozostawienia stóp NBP bez zmian na marcowym posiedzeniu - wynika z konsensusu.
Rada po raz ostatni obniżyła stopy w październiku 2014 roku. Wówczas stopa referencyjna obniżona została o 50 pb, stopa lombardowa obniżona została o 100 pb, stopa depozytowa pozostała bez zmian, a stopa redyskonta weksli została obniżona o 50 pb.

Jaka będzie strategia rady?
Podczas ostatniego styczniowego posiedzenia RPP za obniżeniem stóp głosował jedynie Andrzej Bratkowski. Ostatnio i on jednak złagodził swoje stanowisko. O ile wcześniej wypowiadał się za jednorazową obniżką stóp o 100 punktów bazowych, teraz za lepsze uważa stopniowe obniżki, o 25 pb.

Członek RPP: Gdyby to ode mnie zależało, obniżyłbym stopy o 25 pb

TVN24 Biznes i Świat/x-news
- Nadal więc uważam, że najbardziej prawdopodobny wzrost PKB w 2015 r. to 2,5% - 3%. Dlatego nie spodziewam się wyjścia z deflacji przed połową 2015 (a i to nie jest pewne), ani powrotu inflacji do celu w 2015 r. Takie perspektywy wzrostu PKB i inflacji nadal stwarzają znaczną przestrzeń dla obniżek stóp procentowych. Z drugiej strony, silne wzmocnienie franka zwiększa nerwowość na rynku, co nie sprzyja dużym jednorazowym zmianom. Nie ma jednak powodu, by odkładać obniżki stóp, bo dla gospodarki polskiej ważniejszy jest jednak kurs złotego względem euro niż względem franka. Ostatnia decyzja EBC i wzmocnienie złotego w reakcji na nią wskazują, że na postawę "wait and see" też nie możemy sobie pozwolić. Dlatego obecnie jestem zwolennikiem obniżek stóp małymi krokami - po 25 punktów bazowych miesięcznie - napisał Bratkowski na swoim blogu.
Zwolennikiem stopniowych obniżek jest też Marek Belka, który w publicznych wypowiedziach zwracał uwagę, że zbyt gwałtowne obniżki stóp procentowych mogłyby niekorzystnie wpłynąć na stabilność rynku finansowego w Polsce.

IAR, PAP, abo, jk