Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Anna Wiśniewska 06.02.2015

Upadek Eurolotu: zawieszono wszystkie połączenia. Kto zyska na tym bankructwie?

Eurolot zawiesza wszystkie swoje połączenia. Spółka poinformowała w komunikacie, że od pierwszego kwietnia nie będą realizowane żadne regularne rejsy przewoźnika. Rzeczniczka firmy Karolina Bursa zapewnia jednocześnie, że Eurolot wykona wszystkie planowane do 31 marca połączenia.
Samolot EurolotuSamolot EurolotuMilad A380/Wikimedia Commons/CC
Posłuchaj
  • Rzeczniczka Eurolotu Karolina Bursa: każdy pasażer, który ma zarezerwowany bilet po 31 marca, otrzyma pomoc (IAR)
  • Karolina Bursa: od dziś w internetowym systemie rezerwacyjnym nie można kupować biletów na rejsy po pierwszym kwietnia (IAR)
  • Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR: od dawna należało się spodziewać bankructwa Eurolotu (IAR)
  • Adrian Furgalski: na zejściu Eurolotu z rynku zyska jedna firma (IAR)
Czytaj także

Pasażerowie, których rejsy nie zostaną zrealizowane po tym czasie, otrzymają pełny zwrot kosztów zakupionego biletu lub - w miarę możliwości - bezkosztową zmianę rezerwacji na przelot innym przewoźnikiem. Z każdym z podróżnych Eurolot ma kontaktować się indywidualnie w sprawie rezerwacji.
Dzisiaj w systemie rezerwacyjnym przewoźnika zostanie wprowadzany tzw. stop booking, czyli brak możliwości rezerwacji i zakupu biletów na wszystkie rejsy Eurolotu po 31 marca.

"Żaden nasz pasażer nie zostanie pozostawiony bez wsparcia przewoźnika"

- Do 31 marca włącznie zrealizujemy wszystkie zaplanowane rejsy. Żaden nasz pasażer nie zostanie pozostawiony bez wsparcia przewoźnika. Z każdym, który ma wykupione bilety na rejsy po 31 marca będziemy się kontaktować indywidualnie w sprawie jego rezerwacji - poinformowała rzeczniczka Eurolotu Karolina Bursa.

Jak przekazała Bursa, Eurolot zawiesi połączenia z własnej siatki, które będą wykonywane po 31 marca, czyli już w sezonie letnim.

Linia lata na trasach w Polsce i w Europie, realizuje bezpośrednie loty z Polski m.in. do Chorwacji, Austrii, Szwajcarii, Niemiec czy Holandii.

Samoloty trafią do floty LOT

- Jeśli chodzi o samoloty, to obecnie mamy 11 Bombardierów Q400. Jeden z samolotów jest w trakcie oddawania leasingodawcy. Pozostałe 10 będzie latać na naszej siatce do końca marca - wyjaśniła Bursa. Dodała, że jeden samolot wymaga obsługi minimalnie czterech zespołów po cztery osoby - chodzi o dwóch pilotów i dwóch członków personelu pokładowego.

Jak powiedziała, rzeczniczka PLL LOT Małgorzata Kozieł, od kwietnia te 10 maszyn Eurolotu ma być bezpośrednio włączone do floty LOT. Obecnie LOT korzysta z samolotów Eurolotu w formule ACMI, czyli wynajem samolotu razem z załogą, a od kwietnia LOT będzie je leasingował bezpośrednio od leasingodawcy, firmy NAC w formule leasingu operacyjnego.

- Pozyskanie samolotów Q400 w leasingu operacyjnym, bezpośrednio od firmy NAC (leasingodawca) i korzystanie z nich w innej formule niż ACMI od Eurolotu, jest w tej sytuacji najbardziej efektywnym pod względem kosztowym i przychodowym wariantem dla LOT, zabezpieczającym realizację planu restrukturyzacji i rozwój od 2016 roku - dodała rzeczniczka LOT-u.

Większość udziałów w spółce należy do Skarbu Państwa

Eurolot od dawna boryka się z problemami finansowymi. Według nieoficjalnych doniesień, od kilku miesięcy nie płaci między innymi za paliwo i obsługę lotniskową.

Eurolot jest spółką, w której Skarb Państwa ma 62,10 proc. akcji, a pozostałe 37,9 proc. należy do Towarzystwa Finansowego Silesia.

"Właściciel podejmie decyzję o likwidacji Eurolotu"

Dyrektor departamentu restrukturyzacji i pomocy publicznej ministerstwa skarbu Adam Ambrozik wyjaśnił, że właściciel podejmie decyzję o likwidacji Eurolotu, ponieważ nie ma on biznesowej racji bytu. - Przez dwa miesiące analizowaliśmy różne warianty działalności Eurolotu i podjęliśmy odpowiedzialne decyzje właścicielskie. Eurolot nie ma biznesowej racji bytu na polskim rynku. Analiza biznesowa sporządzona przez renomowanego doradcę dla Eurolotu pokazała, że nie ma możliwości wprowadzenia modelu, w którym firma zacznie na siebie zarabiać - powiedział.
Dodał, że pomysł Eurolotu na budowę własnej siatki połączeń się nie sprawdził. - Przesądzający dokument dowiódł, że istnieje trwała luka finansowa. Zarząd podjął próbę renegocjacji umów z kontrahentami, ale luka jest tak duża, że nie przyniosło to oczekiwanych skutków - powiedział Ambrozik.
Jak dodał, "dojdzie do takiego momentu, że Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy postawi spółkę w stan likwidacji". - Nie przesądzajmy, kiedy to się stanie, bo to jest tylko i wyłącznie techniczna decyzja, rozpoczynająca proces zmierzający do wykreślenia podmiotu prawnego z rejestru - wyjaśnił Ambrozik.

"Eurolot zakłada spłatę swoich wierzytelności"
Poinformował, że Eurolot zakłada spłatę swoich wierzytelności, które już dziś są sukcesywnie regulowane.
Eurolot działa na rynku od 1996 r. Od lipca 2011 r. wykonuje własne połączenia lotnicze między głównymi portami regionalnymi w Polsce. Firma wykonuje także czartery i rejsy na zlecenie innych przewoźników, m.in. LOT-u. Eurolot obecnie zatrudnia poniżej 300 osób, są to piloci, personel pokładowy i administracja.

Europejskie linie lotnicze i ich pasażerowie tracą rocznie 9 mld euro przez brak wspólnych dla UE przepisów.

Ekspert o upadku Eurolotu: zaskoczenia nie było

Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR uważa, że od dawna należało się spodziewać bankructwa Eurolotu.
Ekspert uważa, że bezpośrednim winowajcą są kolejne zarządy przewoźnika, które podejmowały fatalne decyzje strategiczne.
Pierwsza z nich to walka cenowa z OLT Express. Była to linia lotnicza powiązana kapitałowo z Amber Gold. Miała w ofercie połączenia krajowe po wyjątkowo atrakcyjnych cenach.Opłata za przelot z Warszawy do Gdańska nie przekraczała stu złotych. Firma zbankrutowała w połowie 2012 roku, lecz Eurolot, który walczył z nią cenowo, mocno nadwyrężył swoją kondycję finansową.
Kolejną, tragiczną w skutkach decyzją, była walka z LOT-em. Eurolot uruchamiał wiele nierentownych połączeń, które miały być alternatywą dla siatki narodowego przewoźnika. Zainteresowanie ofertą było słabe, koszty rosły, więc firma odnotowywała coraz większe straty.

"Ministerstwo Skarbu Państwa nie zrobiło nic, by powstrzymać szaleńczą strategię"
Ekspert zwraca też uwagę, że zarząd był kontrolowany przez właściciela, czyli Ministerstwo Skarbu Państwa, które jednak nie zrobiło nic, by powstrzymać szaleńczą strategię. Zdaniem Adriana Furgalskiego, na zejściu Eurolotu z rynku zyska jedna firma, czyli Ryanair. Przewoźnik rozbudowuje swoją siatkę krajowych połączeń. Z nieoficjalnych informacji wynika, że cały czas nie są one dochodowe, lecz może się to zmienić po upadku Eurolotu.
Zdaniem Adriana Furgalskiego, koleje raczej nie zyskają na bankructwie przewoźnika. Ekspert uważa, że są w tej chwili za drogie i nie dostosowują się do potrzeb potencjalnych pasażerów.

Źródło: Newseria

IAR/PAP, awi