Najważniejszą zawartą w nim propozycją jest wprowadzenie do ordynacji zasady, która mówi, że wszelkie wątpliwości interpretacyjne byłyby rozstrzygane na korzyść podatników. To duze wyzwanie dla fiskusa, ocenia dr Irena Ożóg, prawnik i była wiceminister finansów.
– To bardzo oczekiwane rozwiązanie mówi dr Irena Ożóg,. – Szkoda, że nie jest to zupełnie nowa ordynacja Podatkowa, ale i ta jest bardzo istotna, przede wszystkim z powodu zapisanej zasady, że wątpliwości będą rozstrzygane na korzyść podatnika – mówi b. wiceminister.
Czy nowe zasady zmuszą do ulepszenia prawa podatkowego?
Tłumacząc dlaczego jest to takie ważne wyjaśnia, że ta zasada wskazuje na sposób interpretacji prawa podatkowego, które, jak wszyscy wiedzą, nie jest prawem ani jasnym ani precyzyjnym. Dlatego chciałaby, aby jego jakość była poprawiana. Jak jednak mówi, nie oczekuje, że stanie się to szybko.
Jak wyjaśnia, dowodem kłopotów z interpretacją przepisów podatkowych są nie tylko różne decyzje organów podatkowych w podobnych lub takich samych sprawach, ale i kłopoty, jakie mają z nimi polskie sądy.
Nowelizacja wyzwaniem dla fiskusa
Ponadto, zauważa ekspertka, to jak prawo podatkowe należy rozumieć, zależy nie tylko od samej litery prawa, ale i od sposobu jego stosowania. W Polsce dominuje wykładnia językowa, dosłowna, w związku z czym cel danego przepisu ma mniejsze znaczenie.
Dlatego tak ważne jest, jak minister finansów oraz jego służby będą interpretować przepisy, zgodnie z duchem i literą prawa.
Nowe prawo ma być uchwalone jeszcze przed wyborami. Zaczęłoby obowiązywać od przyszłego roku.
Aleksandra Tycner