Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
Jarosław Krawędkowski 02.03.2015

Karty płatnicze przejdą do lamusa? Co je zastąpi

To całkiem możliwe! Za kilka, a może za kilkanaście lat plastikowa karta płatnicza może być już tylko eksponatem muzealnym. Zastąpią je płatności mobilne.
System Blik opiera się na aplikacji instalowanej na telefonie komórkowymSystem „Blik” opiera się na aplikacji instalowanej na telefonie komórkowymGlow Images/East News
Posłuchaj
  • Dlaczego gotówka i karty płatnicze mogą w ciągu kilku najbliższych lat przejść do lamusa i co je zastąpi, mówi Jarosław Sadowski Główny Analityk Expander Advisors./Arkadiusz Ekiert, Polskie Radio/.
Czytaj także

Expander zwraca uwagę, że już teraz klienci sześciu banków za pomocą telefonu i usługi „Blik” mogą płacić w sklepach i wypłacać pieniądze z bankomatów. Podobny system wprowadził niedawno również bank Pekao.

Funkcjonują również niebankowe aplikacje służące do płacenia. Rozwój tego typu usług sprawia, że karty mogą w przyszłości zniknąć z naszych portfeli.

- W tej chwili może się wydawać dziwne, bo wiele osób jeszcze nie odeszło od gotówki, ale prawdopodobnie za kilkanaście lat karty płatnicze mogą zupełnie zniknąć. Wchodzą nowe technologie, które zastępują kartę i gotówkę. Coraz chętniej z tych technologii korzystają zwłaszcza ludzie młodzi. Dzisiaj praktycznie z telefonem komórkowym się nie rozstajemy. Portfel zdarza nam się zastawić w domu na przykład, kiedy idziemy na spacer. Nagle na tym spacerze chcemy się czegoś napić. Co robić? Można zapłacić telefonem – mówi portalowi gospodarka.polskieradio.pl Jarosław Sadowski Główny Analityk Expander Advisors.

Już dziś klienci sześciu banków (Alior Banku, Banku Millennium, BZ WBK, ING Banku Śląskiego, mBanku i PKO Bank Polski) mogą płacić w sklepach i wypłacać gotówkę z bankomatów za pomocą usługi „Blik”. Do tego grona niedługo mogą dołączyć kolejne instytucje finansowe, m.in. Getin, Eurobank, BNP Paribas Bank Polska, Credit Agricole i Idea Bank.

- To właśnie bankom zależy na tym najbardziej by zastąpić karty płatnicze, bo nie chcą się dzielić prowizjami z organizacjami płatniczymi, takimi jak Visa czy MasterCard. Dlatego powstał system „Blik”. Opiera się na aplikacji instalowanej na telefonie komórkowym. Generuje ona kod, który następnie wprowadzamy na klawiaturze bankomatu lub terminala w sklepie. Niestety, usługa ta nie działa jeszcze we wszystkich sklepach. Za jej pomocą zapłacimy w sklepach tradycyjnych i internetowych oznaczonych logiem „Blik”. W przypadku bankomatów działa ona w maszynach BZ WBK, ING Banku Śląskiego, Banku Millennium oraz PKO BP. Ponadto PKO BP umożliwia swoim klientom również korzystanie z bankomatów Euronetu. Wypłaty są obecnie bezpłatne, nawet, jeśli korzystamy z bankomatu nie swojego banku – tłumaczy Jarosław Sadowski.

Warto dodać, że własny system płatności mobilnych wprowadził również bank Pekao.

- System ten jest o tyle wygodniejszy, że nie wymaga przepisywania kodów generowanych przez aplikację. Płatność odbywa się dokładnie tak samo jak w przypadku kart zbliżeniowych, lecz zamiast „plastiku” do terminala przykładamy telefon. Widać, więc że jest konkurencja, a to sprzyja rozwojowi tego rynku – mówi ekspert.

Pojawia się pytanie, czy te nowe technologie zastępujące nam tradycyjną plastikowa kartę, są bezpieczne.

- Przy nowych technologiach zawsze pojawiają się obawy. Pojawiły się na przykład przy wprowadzaniu płatności zbliżeniowych kartą. Przy płatnościach mobilnych też są obawy o bezpieczeństwo transakcji. Trzeba jednak pamiętać, że dziś nasz telefon komórkowy to tak naprawdę komputer. Należy, więc zadbać o odpowiednie zabezpieczenie „komórki” podobnie jak komputera – wyjaśnia Jarosław Sadowski.

Arkadiusz Ekiert