Logo Polskiego Radia
Jedynka
Jarosław Krawędkowski 10.03.2015

Tradycyjne sklepy w odwrocie: przegrywają z dyskontami

Kurczy się rynek sprzedaży detalicznej. Tylko w ubiegłym roku liczba tradycyjnych sklepów zmniejszyła się o ponad 2 proc. do 304 tys., z blisko 312 tys. działających w 2013 roku. Jak twierdzą specjaliści, to wynik ekspansji sieciowych dyskontów.
Na zdjęciu sklep spożywczy w GdańskuNa zdjęciu sklep spożywczy w Gdańsku Artur Andrzej/Wikipedia
Posłuchaj
  • Dlaczego w Polsce ubywa tradycyjnych sklepów, szczególnie w branży RTV, IT, spożywczych, odzieżowych i księgarń, tłumaczą w radiowej Jedynce: Tomasz Starzyk z wywiadowni gospodarczej Bisnode Polska oraz Edyta Kochlewska, redaktor naczelna portalu dlahandlu.pl./Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
Czytaj także

To oznacza, że w ostatnim roku z rynku zniknęło ponad 7 tys. sklepów i zdaniem ekspertów, jest to największy spadek od dwóch lat.

Najwięcej zamkniętych sklepów z RTV oraz IT

– Najbardziej zmniejszyła się liczba sklepów ze sprzętem radiowo-telewizyjnym i IT - mówi Tomasz Starzyk z wywiadowni gospodarczej Bisnode Polska. Ich liczba zmniejszyła się o 6 procent.

Przed spadkami nie obroniła się branża spożywcza i odzieżowa

Skurczyła się też najliczniejsza grupa sklepów, czyli spożywczych - o blisko 3 proc. i odzieżowych - o prawie 2 i pół procent.

Znikają też tradycyjne księgarnie.

Trzecie miejsce na spadkowym podium zajmują księgarnie.

Przybyło za to sklepów z alkoholem

Jedyną kategorią, która oparła się negatywnemu trendowi, były sklepy z alkoholem. – Tych przybyło blisko 2 procent i ich liczba wzrosła do 5,6 tysięcy – wylicza ekspert. Podkreśla, że jeszcze w 2009 r. tych sklepów było w Polsce ok. 3 tysiące.

Tradycyjne sklepy przegrywają konkurencję z sieciowymi dyskontami

To jednak wyjątek na kurczącym się rynku sprzedaży detalicznej. – A powodem negatywnego trendu jest przede wszystkim coraz większa dominacja dużych sieci handlowych, głównie dyskontów - tłumaczy Edyta Kochlewska, redaktor naczelna portalu dlahandlu.pl.

Te, jak tłumaczy ekspertka, lokalizowane są coraz częściej w miejscach, gdzie dominowały małe sklepy – czyli na małych osiedlach czy w centrach miast.

Tradycyjne sklepy mogą się jednak bronić

Nadzieją mogą jednak napawać zmieniające się wymagania coraz bogatszego społeczeństwa. Jak mówi ekspertka, coraz częściej szukamy dobrej żywności, jakościowych produktów, których nie znajdziemy w supermarketach czy sieciach dyskontowych.

Pewnym ratunkiem, zdaniem ekspertów, może okazać się też franczyza.

Jednak spadkowy trend jaki obserwujemy już od 2009 roku, nadal będzie postępował i liczba sklepów będzie się zmieszała w najbliższych latach.

Zdaniem ekspertów polski rynek jest coraz bardziej nasycony, a konkurencja coraz większa.

Elżbieta Szczerbak, jk

/