Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Anna Borys 24.06.2015

GUS: bezrobocie w maju spadło do 10,8 proc. Jest najniższe od sierpnia 2009 roku, a prognozy są jeszcze lepsze

Poprawia się sytuacja na polskim rynku pracy. Główny Urząd Statystyczny poinformował, że w maju stopa bezrobocia spadła do 10,8 procent z 11,2 procent w kwietniu. Jest to kolejny miesiąc spadku tego wskaźnika.
Posłuchaj
  • Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego: bezrobocie może spaść do poziomu jednocyfrowego (Justyna Golonko, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Poprawia się sytuacja na polskim rynku pracy, relacja (IAR) Elżbieta Łukowska
  • Ekonomista banku BZ WBK Piotr Bielski wyjaśnia, że mniejsza liczba osób bez pracy to efekt sezonowy
  • Ekonomista banku BZ WBK Piotr Bielski: prognozuje, że sytuacja na rynku pracy będzie się nadal poprawiała

Na koniec maja 2015 r. liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy wyniosła 1 mln 702,1 tys. osób (w tym 874,2 tys. kobiet) i była niższa niż przed miesiącem o 80,1 tys. osób. W ujęciu rocznym liczba bezrobotnych spadła o 284,6 tys. osób, czyli o 14,3 proc.
Z danych GUS wynika, że najwyższe bezrobocie utrzymywało się w województwach: warmińsko-mazurskim (17,3 proc.), kujawsko-pomorskim (14,5 proc.), zachodniopomorskim (14,3 proc.), podkarpackim (13,7 proc.) i świętokrzyskim (13,5 proc.). Z kolei najniższe bezrobocie było w woj. wielkopolskim (7,2 proc.), małopolskim i śląskim (po 9,2 proc.) oraz mazowieckim (9,3 proc.). W porównaniu z kwietniem stopa bezrobocia spadła we wszystkich województwach, najbardziej w warmińsko-mazurskim i zachodniopomorskim (po 0,7 proc).
GUS poinformował, że w maju do urzędów pracy zgłoszono 122,3 tys. ofert pracy, czyli o 10 proc. więcej niż przed miesiącem i o 27,6 proc. więcej niż przed rokiem. Na koniec maja urzędy pracy dysponowały ofertami dla 85,2 tys. osób - przed miesiącem było to 79 tys. osób, a przed rokiem - 66,8 tys.

Czytaj dalej
rozmowa kwalifikacyjna free 663.jpg
Jak napisać dobre CV?

Mniej osób w urzędach pracy

GUS podał ponadto, że w maju br. do urzędów pracy zgłosiło się 161,4 tys. osób, czyli o 13,6 tys. mniej niż w kwietniu 2015 r. i o 5,4 tys. mniej niż w maju 2014 r.
Według GUS wydajność pracy w przemyśle od stycznia do maja wzrosła o 2,4 proc. rok do roku przy większym o 1,7 proc. zatrudnieniu i wzroście przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto o 3,2 proc.
GUS poinformował też, że nowe zamówienia w przemyśle w maju spadły o 1,1 proc. rok do roku, po spadku o 14,7 proc. w poprzednim miesiącu. W ujęciu miesięcznym zamówienia spadły o 4,9 proc. w porównaniu ze spadkiem o 11,4 proc. w poprzednim miesiącu.
Wskaźnik nowych zamówień w przemyśle pokazuje rozwój popytu na wyroby i usługi. Służy do oceny przyszłej produkcji.

Czytaj dalej
bezrobocie_praca_urzad663.jpg
Ponad 22 mln zł na aktywizację młodych bezrobotnych

Bezrobocie spadnie poniżej 10 proc.

Na rynku pracy widać poprawę - i to wynik najlepszy od 6 lat - tłumaczy Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego. - Maj był kolejnym miesiącem znaczącego spadku liczby bezrobotnych. Ten wskaźnik obniżył się w stosunku do kwietnia o ponad 80 tys. osób. Tym samym stopa bezrobocia znalazła się poniżej 11 proc. Tak niski wskaźnik ostatnio występował w sierpniu 2009 roku. W miesiącach letnich za sprawą zwiększonej liczby prac w rolnictwie, w sadownictwie, w budownictwie, bezrobocie będzie zapewne dalej zmniejszać się i prawdopodobnie osiągnie bardzo dawno nie widziany w Polsce poziomjednocyfrowy – prognozuje specjalistka.

I jest bardzo prawdopodobne, że na koniec tego roku mimo sezonowego wzrostu bezrobocia w okresie jesienna zimowym stopa bezrobocia będzie także jednocyfrowa i wyniesie około 9, 8 proc. 

Eksperci o bezrobociu wśród młodych osób. "Sami sobie winni" vs. "rynek się zagęścił"

TVN24 Biznes i Świat/x-news

Optymistyczne prognozy

Analityk ING TFI Paweł Cymcyk podkreśla, że firmy coraz chętniej zatrudniają pracowników, a pracy jest więcej. Ma to związek z ogólną sytuacją gospodarczą w Polsce, a także robotami sezonowymi.
Paweł Cymcyk dodaje jednak, że z czasem tempo spadku bezrobocia może hamować. Liczba osób bezrobotnych wynosiła w maju ponad jedn milion 700 tysięcy, była niższa o blisko 80 tysięcy w porównaniu z kwietniem.

Najlepsza sytuacja od 6 lat

Również ekspert Pracodawców RP Łukasz Kozłowski zauważył, że odsetek osób pozostających bez zatrudnienia jest najniższy od blisko 6 lat. - Sytuacja na rynku pracy powinna ulegać dalszej poprawie w kolejnych miesiącach. Są też duże szanse na to, że we wrześniu lub październiku stopa bezrobocia spadnie poniżej 10 proc. - ocenił.
- Sytuacja na polskim rynku pracy ulega systematycznej poprawie, choć dynamika spadku stopy bezrobocia rejestrowanego w ujęciu rocznym jest nieco słabsza niż na początku roku. Odsetek osób zarejestrowanych jako poszukujące pracy osiągnął w ubiegłym miesiącu najniższy poziom od sierpnia 2009 r. Pomimo tego, że dynamika PKB wciąż pozostaje niższa od potencjału polskiej gospodarki, ożywienie, z którym obecnie mamy do czynienia charakteryzuje wyjątkowo prozatrudnieniowy charakter - zauważył Kozłowski. Jak dodał, przedsiębiorcy stosunkowo optymistycznie oceniają perspektywy rozwojowe polskiego rynku, co skłania ich do zwiększania nakładów inwestycyjnych, które przyczyniają się do powstawania nowych miejsc pracy.

- Jak zapewniają przedstawiciele Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, spadek stopy bezrobocia rejestrowanego w miesiącach wakacyjnych do poziomu niższego niż 10 proc. jest już przesądzony. Ta prognoza wydaje się jednak być nadmiernie optymistyczna. Warunkiem jej spełnienia jest bowiem utrzymanie tempa spadku stopy bezrobocia przynajmniej na dotychczasowym poziomie - ocenił Kozłowski.
- W ostatnim okresie mieliśmy jednak do czynienia z umiarkowanym spowolnieniem, które może utrzymywać się również w kolejnych miesiącach. Należy również pamiętać o tym, że największy sezonowy spadek bezrobocia przypada na drugi kwartał każdego roku. W miesiącach letnich poprawa w tym zakresie następuje już w głównej mierze za sprawą czynników związanych z koniunkturą gospodarczą. Biorąc to pod uwagę, nie można wykluczać możliwości spadku stopy bezrobocia w lipcu i sierpniu do poziomów nieznacznie przekraczających 10 proc."- dodał.
Według eksperta Pracodawców RP stopa bezrobocia rejestrowanego na koniec 2015 r. powinna ukształtować się na poziomie ok. 10,3 proc.

Czytaj dalej
kosiniak1200.jpg
Bezrobocie w maju spadło do 10,8 proc. W wakacje jest szansa na wynik jednocyfrowy

Dobra sytuacja na rynku pracy

Obserwowany od pewnego czasu spadek bezrobocia będzie się utrzymywał również w kolejnych miesiącach. Resort pracy spodziewa się, że w wakacje stopa bezrobocia osiągnie wartość jednocyfrową. Wzrost gospodarczy i zastrzyk funduszy unijnych powinny przyczynić się do powstawania nowych miejsc pracy. Ze względu na tendencje demograficzne pracodawcy będą zmuszeni walczyć o pracowników.

Według Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej w marcu br. stopa bezrobocia w Polsce wyniosła 11,7 proc. Był to wynik lepszy nie tylko od lutego br., kiedy to podany przez GUS wskaźnik ukształtował się na poziomie 12 proc., lecz także w stosunku do marca ubiegłego roku (13,5 proc.).  

– Od kilkunastu miesięcy obserwujemy spadające bezrobocie, jest to więc tendencja stała – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz. – Mamy więc dobrą informację dla wszystkich poszukujących zatrudnienia. Naszym zdaniem tendencja ta szybko nie zostanie odwrócona, ani w kwietniu, ani maju. Spadek jest wyraźny i przewidywany w najbliższych miesiącach.

Już w wakacje możliwe jest zejście tego kluczowego dla gospodarki i gospodarstw domowych wskaźnika poniżej 10 proc. Przyczynią się do tego prace sezonowe, np. w rolnictwie. Także firmy budowlane w miesiącach letnich zazwyczaj przyspieszają realizację wcześniej rozpoczętych inwestycji.

– Warto powalczyć, żeby na koniec roku jednocyfrową wartość móc zaprezentować w całej Polsce – precyzuje Kosiniak-Kamysz. – To byłby niezwykły sukces polskich przedsiębiorców, krajowego rynku pracy i zatrudnionych, z którego wszyscy moglibyśmy się cieszyć.

Po raz ostatni miesięczny wskaźnik bezrobocia był poniżej 10 proc. w grudniu 2008 roku, gdy wynosił 9,5 proc. Najniżej w XXI wieku spadł w październiku tego samego roku, do poziomu 8,8 proc.

Dane dotyczące liczby pracujących są jeszcze korzystniejsze

Według GUS w czwartym kwartale ubiegłego roku ludność aktywna zawodowo stanowiła 56,3 proc. osób w wieku powyżej 15. roku życia, czyli 17,4 mln. Pracę w tej grupie miało 16 mln, a 1,4 mln było bezrobotnymi.

– Liczba pracujących jest dzisiaj największa od 1989 roku, a może ich być jeszcze więcej – uważa Kosiniak-Kamysz. – Jeżeli dobrze wykorzystamy środki z Funduszu Pracy, środku unijne, a wzrost gospodarczy nie zostanie zachwiany zewnętrznymi czynnikami, to szanse polskiego rynku pracy na poprawę stabilności zatrudnienia w najbliższych latach, a więc większą liczbę miejsc pracy i poprawę ich jakości, są bardzo duże.



Jak podkreśla, punkt ciężkości krajowego rynku pracy przechodzi właśnie z dominującej pozycji pracodawcy na pracownika.

– Wynika to z uwarunkowań gospodarczych, aktywności Polaków oraz istotnych zmian demograficznych – wyjaśnia Kosiniak-Kamysz. – Coraz mniejsza pula potencjalnych pracowników będzie dostępna na rynku, co oznacza, że firmy będą o nich konkurować. Jak można to robić? Przede wszystkim poprzez wzrost wynagrodzeń. Pozycja pracownika z miesiąca na miesiąc i z roku na rok będzie się umacniać.

Biorąc pod uwagę dane prezentowane przez Eurostat, który stosuje inną metodologię, bezrobocie w Polsce już od dawna znajduje się na poziomie jednocyfrowym.

– Według nich mamy już obecnie tylko 7,8 proc. bezrobocia, a więc spadek jest jeszcze lepiej widoczny. Z kraju o najwyższym współczynniku osób niepracujących przeszliśmy w ciągu 10 lat dużo poniżej średniej i gonimy takie państwa, jak Niemcy czy Austria, które dzisiaj mają najniższą stopę bezrobocia – komentuje minister Kosiniak-Kamysz.

IAR/PAP/Newseria, abo