Logo Polskiego Radia
Jedynka
Filip Kołodziej 27.08.2015

Opinie rolników o rządowej pomocy

W Kujawsko-Pomorskiem duże starty ponieśli między innymi sadownicy. Rząd obiecuje, ze dostaną dopłaty w wysokości ośmiuset złotych do hektara. Pod warunkiem ,ze sady były ubezpieczone od następstw przynajmniej jednej anomalii pogodowej.
Posłuchaj
  • Reakcja rolników na propozycje rządu. Relacja Andrzeja Krystka, Polskie Radio, w Porannych Rozmaitościach radiowej Jedynki.
Czytaj także

- Rząd zaproponował 800 zł dopłaty do jednego hektara sadów, które ucierpiały w wyniku suszy. Według naszych analiz i naszych ocen, jest to kwota bardzo mała, ponieważ susza spowodowała straty w sadach nawet do 80 procent. Dodatkowo kaliber, czyli wielkość owoców jest dużo mniejszy niż w innych latach. Markety i inni konsumenci nie chcą jabłek o średnicy 4-5 cm, tylko chcieliby 7-8 cm. Nie wiadomo co z takimi owocami zrobić – mówi Marek Trojen, rolnik z Wtelny k. Bydgoszczy.

Mimo ubezpieczenia dla części rolników pomocy nie będzie ponieważ wcześniej wykorzystali pomoc de minimis

- Dodatkowo pomoc de minimis dla jednego gospodarstwa to jest 15 000 euro. W zeszłym roku były dopłaty, była pomoc, więc, na przykład, dla nas nie zostało nic, żadnych pieniędzy – dodaje.

- Sady są ubezpieczone, ponieważ ubezpieczamy je na przymrozki, czy na wymarznięcia zimowe. Jeżeli chodzi o suszę, to nie ubezpieczaliśmy się, nawet żadne z towarzystw ubezpieczeniowych nam nie kalkulowało składki na suszę – podkreśla.

- Każda pomoc się przyda - mówi Lech Czyszewski z Morzewca

- Wiadomo, że jest to uwarunkowane ubezpieczeniem, każdy ma taki obowiązek, chociaż te pięćdziesiąt procent. Jeżeli ktoś nie ubezpiecza dostanie mniej. Jest to też trochę krzywdzące, ale jak nie wydał pieniędzy na ubezpieczenie, to każda pomoc się przyda – dodaje.

Przypomnę raz jeszcze, że poszkodowani w następstwie suszy mają otrzymać 400 zł do hektara roślin rolniczych i po 800 zł do sadów, gdy uprawy były ubezpieczone od skutków przynajmniej jednego rodzaju anomalii pogodowej. Tylko połowę tego dostaną rolnicy nieubezpieczeni, których jest wielu. Przede wszystkim dlatego propozycja pomocy jest krytykowana.

Andrzej Krystek, fko