Logo Polskiego Radia
PAP
Anna Wiśniewska 10.11.2015

"Wyrok TK ws. kwoty wolnej od podatku okazją do reformy PIT"

Wyrok TK ws. kwoty wolnej od opodatkowania jest okazją dla nowych władz, by zreformować PIT i wprowadzić w nim kilka stawek - powiedział Radosław Piekarz z Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego (CAKJ). Jego zdaniem, mamy teraz fikcyjną progresję podatkową, de facto podatek liniowy.

- Trzeba zdać sobie sprawę, że na świecie konstruuje się teraz systemy opodatkowania osób fizycznych w taki sposób, żeby one były prawdziwie, a nie fikcyjnie progresywne. Nie spłaszcza się tych progów. Jeżeli sobie ktoś w końcu uświadomi, że niczym złym nie jest posiadanie pięciu, sześciu progów podatkowych, w tym niskich dla osób naprawdę ubogich, wtedy PIT zacznie rzeczywiście działać tak, jak powinien - przekonywał Radosław Piekarz, który jest w CAKJ ekspertem ds. podatków i finansów publicznych, doradcą podatkowym, wspólnikiem w kancelarii A&RT Rynkowska, Kosieradzki, Piekarz.

Czytaj dalej
Trybunał Konstytucyjny free 1200.JPG
Kwota wolna od podatku jest niezgodna z konstytucją. PiS jest zadowolony z wyroku


Według niego w naszym kraju należy więc wprowadzić kilka stawek podatku PIT, począwszy od stawki 0 proc. dla dochodów poniżej minimum egzystencji. - Później zaczynamy te stawki zwiększać. Powinno ich być dużo, np. sześć. Mitem jest, że to nam skomplikuje system podatkowy, gdyż tak naprawdę jest to kwestia aktualizacji programów, które wypełniają nam zeznania podatkowe - dodał.

Nowe przepisy muszą wejść w życie 1 stycznia 2017 r.

Piekarz przypomniał, że z niedawnego wyroku TK wynika konieczność uchwalenia przepisów dot. nowej kwoty wolnej od opodatkowania do końca listopada przyszłego roku, z datą wejścia w życie 1 stycznia 2017 roku. Jak powiedział, parlament dostał więc dużo czasu na to, by "w końcu zmienić naszą ustawę o PIT w taki sposób, żeby wprowadzić prawdziwą, a nie tylko fikcyjną progresję". Jak wskazał, wyższą 32-proc. stawką PIT obecnie objętych jest tylko ok. 2 proc. podatników, a ok. 98 proc. płaci 18-proc. PIT.

Trzeba też - jak podkreślił - zlikwidować w naszym systemie furtki, które pozwalają komuś, kto zarabia milion złotych rocznie, "płacić 8,5 proc. podatków".

- Obecnie w Polsce niestety jest bowiem tak, że człowiek, który jest zatrudniony na umowę o pracę i zarabia niedużo, bo np. minimalne wynagrodzenie 1750 zł brutto, oddaje ze swoich dochodów rocznie mniej więcej 30 proc. wynagrodzenia - na podatki i ubezpieczenia. Natomiast człowiek, który zarabia dużo, może być wynagradzany na takie sposoby, że de facto płaci procentowo mniej niż ten uboższy - wskazał ekspert.

"Podniesienie kwoty wolnej to koszt 16 mld zł"

Piekarz zaznaczył, że podniesienie kwoty wolnej - według szacunków MF - ma kosztować budżet mniej więcej 16 mld zł. Zauważył jednak, że podatnicy, którzy zapłacą mniejsze podatki, dodatkowe pieniądze wydadzą w Polsce. - To nie jest tak do końca, że to jest 16 mld zł, bo to zostanie wpompowane do gospodarki - powiedział.

- Jednak dobrze stworzone przepisy, dobrze stworzony PIT, mogą spowodować, że budżet na tym w ogóle nie straci. Proszę zauważyć, co powiedział TK. Powiedział tyle, że podatek dochodowy nie powinien dodatkowo zubażać człowieka. Człowiek, który osiąga dochody poniżej minimum egzystencji, nie powinien być dodatkowo obciążany jakimkolwiek podatkiem. Można zatem wprowadzić wyższą kwotę wolną albo zmienić zupełnie progi podatkowe, lub też skorzystać z kombinacji tych dwóch narzędzi - tłumaczył ekspert.

"Dramat dla samorządów"

Wzrost kwoty wolnej od opodatkowania - zauważył jednak - będzie "dramatem" dla samorządów.

PIT stanowi w ponad 51 proc. dochody jednostek samorządu terytorialnego; zatem wzrost kwoty wolnej może spowodować, że samorządy staną przed ogromnym problemem - dla powiatów i województw udział w PIT jest bowiem podstawowym źródłem dochodów. Natomiast z tytułu CIT trafia do samorządów niecałe 23 proc. do podziału między wszystkie szczeble - tłumaczyła niedawno profesor Jadwiga Glumińska-Pawlic z Uniwersytetu Śląskiego, ekspertka ds. podatków oraz finansów samorządów, szefowa Krajowej Rady Doradców Podatkowych.

PAP, awi