Logo Polskiego Radia
Jedynka
Anna Borys 13.11.2015

Rosyjskie embargo. Polscy rolnicy przechytrzyli Putina

W sadach, na terenie powiatu sandomierskiego trwa jeszcze zbiór jabłek. To drugie po grójeckim, zagłębie sadownicze w kraju.
Posłuchaj
  • O sytuacji producentów jabłek w Porannych rozmaitościach radiowej Jedynki mówi Ryszard Ciźla -prezes Świętokrzyskiej Izby Rolniczej (Grażyna Szlęzak-Wójcik, Polskie Radio)
Czytaj także

Większość właścicieli sadów uważa, że z rosyjskim embargiem zdołano sobie w Polsce poradzić.

Co nas nie zabije, to nas wzmocni

Embargo ma nawet pewien pozytywny skutek, podkreśla Ryszard Ciźla -prezes  Świętokrzyskiej Izby Rolniczej. - W efekcie w dalszej pespektywie, może ono zadziałać korzystnie dla naszego rolnictwa – wyjaśnia.

To my będziemy dyktować warunki

Rozmówca podkreśla, że rosyjskie embargo zmusiło polskich producentów do poszukiwania nowych rynków zbytu. To nie jest dobra wiadomość dla Rosji. W sytuacji, gdy embargo zostanie zniesione, a to się kiedyś stanie, to Polacy zaczną dyktować warunki Rosji. Będziemy mieli znacznie silniejszą pozycję przetargową. Dla Rosji może to oznaczać, że będę kupowali nasze produkty po wyższych cenach. - Jeśli embarga nie byłoby nadal wierzylibyśmy, że rynek rosyjski zawsze wszystko od nas wchłonie. Teraz wiemy, że tak się nie stanie m.in. ze względów politycznych. Dlatego poszukujemy innych możliwości sprzedaży i je znajdujemy. To jest dobre, bo w pewnym momencie w Rosji embargo może się skończyć i wtedy to my będziemy dyktować Rosji warunki: za ile i czy w ogóle im sprzedamy – przekonuje rozmówca.

Grupy producentów,  działające w rejonie Sandomierza, eksportują jabłka między innymi do krajów Afryki Północnej i na Bałkany.

Grażyna Szlęzak-Wójcik, abo