Pomagać frankowiczom, żeby nie zaszkodzić gospodarce

To jest problem banków, które udzielały takich kredytów - mówił na antenie Polskiego Radia 24 Cezary Mech były wiceminister finansów.

- Banki powinny zapłacić za spready ponieważ nie sprzedawały i nie kupowały tej waluty. To powinno być wynegocjowane w ramach porozumienia. Bank centralny powinien w tym wszystkim uczestniczyć, ale nie może być tak, że to będzie ukryta furtka pomocy publicznej, na koszt podatnik. Bo wtedy stracimy wszyscy. Szybkim rozwiązaniem, jeśli chodzi o przyszłych kredytobiorców, jest wprowadzanie rozwiązań anglosaskich. Powinno być również wprowadzone prawo umożliwiające szybkie bankructwo tym frankowiczom, którzy mają zobowiązania wyższe niż własne aktywa – wyjaśnia gość.

Komu pomagać?

Piotr Kuczyński główny analityk Domu Inwestycyjnego Xelion uważa, że należy pomagać osobom nadmiernie zadłużonym, które nie są w stanie spłacać swoich kredytów.

- Jest prawo upadłościowe, one jest obecnie bardzo poluzowane. Niech upadają, jeśli nie są w stanie spłacić kredytów – uważa rozmówca.

Trzeba chronić gospodarkę

Granicą kompromisu w sprawie przewalutowania kredytów frankowych jest stabilność sektora bankowego i gospodarki - uważa Marek Kłoczko wiceprezes Krajowej Izby Gospodarczej.

- Trudno powiedzieć, gdzie powinna być granica kompromisu. Najgorsze, co mógłby się wydarzyć to wprowadzenie rozwiązania, które doprowadzi do upadłości części banków. Niekorzystne byłoby również takie obniżenie ich kondycji finansowej, że miałoby to negatywny wpływ na gospodarkę – podkreśla ekspert.

Robert Lidke, abo