Logo Polskiego Radia
Jedynka
Małgorzata Byrska 18.05.2016

Co zrobić, aby GPW zasiliła emerytury i wsparła polską gospodarkę?

Już jesienią może zostać przedstawiony rządowy projekt zachęt do długoterminowego oszczędzania na emerytury. Będzie wspólne oszczędzanie pracowników i pracodawców.
Posłuchaj
  • Ministerstwo Rozwoju pracuje nad wypracowaniem zasad umożliwiających gromadzenie oszczędności emerytalnych w funduszach trzeciofilarowych – wyjaśnia gość Jedynki Witold Słowik, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju. (Robert Lidke, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

Rozpoczęła się największa impreza biznesowa w naszym regionie, czyli Europejski Kongres Gospodarczych. Do Katowic przyjechali: przedsiębiorcy, ekonomiści, politycy i działacze społeczni.

Innowacyjność i będący jej nośnikiem młody biznes – to jeden z najważniejszych wątków Kongresu. Start-upowy boom jest bowiem  zjawiskiem o potencjalnie dalekosiężnych skutkach gospodarczych. Ale potrzebuje finansowania. Skąd można uzyskać finansowanie dla tych firm? Chociażby z GPW, na której mogą inwestować np. OFE. Ale warto, by także III filar emerytalny inwestował na giełdzie, czyli żeby zostały wykorzystywane długoterminowe oszczędności.

Giełda sfinansuje rozwój

Giełda Papierów Wartościowych może spełnić pierwszoplanową rolę w Planie na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Może zdecydowanie pomóc w realizacji tego Planu.

– W rządowym Planie na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju jest wpisany jako jeden z 5 filarów: Pozyskanie kapitałów na rzecz rozwoju. Naturalnym źródłem pozyskania kapitału jest m.in. rynek kapitałowy czyli w pierwszym rzędzie Giełda Papierów Wartościowych. Jest to bowiem podstawowe źródło kapitału w gospodarce kapitalistycznej – wyjaśnia gość Jedynki Witold Słowik, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju.

Jednak na giełdzie jest i kapitał zagraniczny, i kapitał krajowy. A naszemu rządowi bardzo zależy na tym, aby zaangażować mocniej przede wszystkim kapitał krajowy, aby udział kapitału zagranicznego w gospodarce był proporcjonalnie nieco niższy niż do tej pory.

– To prawda, na polskiej giełdzie funkcjonuje zarówno kapitał polski, jak i kapitał międzynarodowy. Przy czym w dużej mierze w tej chwili inwestorami na rynku kapitałowym są instytucje finansowe, w mniejszym zakresie bezpośrednio obywatele. I szereg dużych funduszy, zarówno OFE, jak i towarzystw ubezpieczeniowych funkcjonuje na tym rynku kapitałowym. Chodzi o to, żeby w szerszym zakresie wykorzystać GPW do budowania oszczędności Polaków i wykorzystania tych oszczędności dla rozwoju – podkreśla Witold Słowik.

Czyli chodzi o to, żeby kapitał krajowy, który jest w kieszeniach Kowalskich, trafił do tych ww. funduszy, a także do funduszy tzw. III filara emerytalnego, aby mogły one inwestować na giełdzie i zasilać polską gospodarkę.

IKE, IKZE, PPE ciągle mało popularne

Ale jak zachęcić Polaków do długoterminowego oszczędzania? Chociażby w tym III filarze. Mamy tam już różne możliwości, jest IKE, IKZE i PPE. Jednak skala uczestników, czyli oszczędzających na przyszłe emerytury jest niewielka.

– Przy okazji demontażu OFE padło wiele wypowiedzi dyskredytujących rynek kapitałowy. Zostało podważone zaufanie obywateli do oszczędzania na rynku kapitałowym, były nieodpowiedzialne wypowiedzi polityków porównujących giełdę do kasyna. Dlatego obecnie jest bardzo trudno odbudować pozytywny wizerunek giełdy. A w perspektywie długofalowej, a przy inwestowaniu i gromadzeniu środków na emerytury mówimy o kilkudziesięciu latach – zawsze na rynku kapitałowym, te osoby które oszczędzają, wychodzą na tym pozytywnie – ocenia gość Jedynki.

W związku z tym teraz trzeba będzie ponownie wykonać bardzo dużą pracę edukacyjną, zachęcającą do tego typu działań. I tutaj jest bardzo duża rola GPW, ale również szeroko rozumianego otoczenia giełdy, w tym Ministerstwa Skarbu Państwa, Finansów, i Ministerstwa Rozwoju.

– Ponieważ jednym elementem jest tworzenie sprzyjającego klimatu do oszczędzania, a z drugiej strony sprzyjających regulacji, tak ażeby wspomóc obywateli w zakresie zachęcenia ich do oszczędzania w ten sposób – dodaje Witold Słowik.

Konieczne konkretne zachęty

Gdyż samo straszenie, że emerytury w przyszłości będą bardzo niskie – może nie wystarczyć. Pożądane są też zachęty finansowe. Są też takie systemy emerytalne, gdzie za długoterminowe oszczędzanie na emeryturę państwo wypłaca premie, daje ulgi podatkowe.

– Także w Polsce o tym myślimy, ponieważ zdajemy sobie sprawę, że aby zbudować silne oszczędności  w III filarze potrzebne są do tego zachęty instytucjonalne. Dlatego w Planie na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju są zapisy, mówiące na temat potencjalnych możliwości budowania tych oszczędności wspólnie przez pracodawcę i pracownika. Obecnie Ministerstwo Rozwoju pracuje nad wypracowaniem zasad umożliwiających gromadzenie oszczędności emerytalnych w funduszach trzeciofilarowych, w aspekcie wykorzystania zgromadzonych środków na rzecz rozwoju polskiej gospodarki – wyjaśnia Witold Słowik, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju. I dodaje, że termin ogłoszenia tych propozycji to kwestia najbliższych miesięcy, a prace powinny zakończyć się do jesieni.

Niewykorzystany potencjał OFE…

W Otwartych Funduszach Emerytalnych jest nadal zgromadzonych ponad 140 mld zł, i może warto wykorzystać te środki do ofert publicznych, do pozyskiwania kapitału przez spółki które wchodzą na giełdę, czy też emitują nowe akcje.

– Na pewno nikt nie machnął ręką na takie gigantyczne pieniądze. Zwłaszcza, że gdyby się tak rzeczywiście stało, to mogłoby to doprowadzić do katastrofalnej sytuacji dla polskiego rynku kapitałowego, który w dalszym ciągu leczy rany po częściowym demontażu OFE. Te pieniądze są w dużej mierze ulokowane na GPW, one pracują na rzecz polskiej gospodarki i jako plan minimum powinno tak zostać. Natomiast inne możliwości ich wykorzystania także są brane pod uwagę przy założeniu, że w pierwszym rzędzie są to środki, które pracują na rzecz przyszłych emerytur. Jako środki gromadzące i pomnażające kapitał, ale równocześnie jako źródło finansowania polskiej giełdy, polskiej gospodarki – zaznacza gość radiowej Jedynki.

… i możliwości rynku New Connect

Wielokrotnie podkreśla się w Planie na Rzecz odpowiedzialnego Rozwoju, że należy stawiać na młode firmy, na innowacje, na firmy technologiczne. Te firmy są notowane na New Connect, ale tam np. OFE nie mogą inwestować, ponieważ jest to duże ryzyko. Może warto to zmienić?

– Z jednej strony, w celu chronienia oszczędności przyszłych emerytów, rzeczywiście inwestycje OFE powinny być w miarę bezpieczne i przemyślane. I temu służył model stworzony w 1999 roku, kiedy była dywersyfikacja między obligacjami, które są bezpiecznym instrumentem finansowym a akcjami. Natomiast obecnie, kiedy przyjęto koncepcję, że Fundusze mają inwestować przede wszystkim w akcje, wtedy może należałoby to rozważyć, w ramach niewielkiego marginesu do 5 proc., i umożliwić finansowanie rynku New Connect, który jest z kolei potencjalnym źródłem finansowania  start-upów, i to bardzo korzystnym. Dlatego ubolewam, że w pierwszym okresie funkcjonowania rynku New Connect rzeczywiście spełniał on swoją rolę prorozwojową dla nowych firm, a obecnie ze względu na przeregulowanie tego rynku – pełni on dla start-upów rolę zdecydowanie mniejszą – zauważa Witold Słowik.

Dlatego GPW powinna się zastanowić nad otwarciem tego rynku w szerszym zakresie. Oczywiście, na zasadzie indywidualnego szacowania ryzyka wchodzących spółek, i z poszanowaniem restrykcyjnych regulacji UE, ponieważ te dyrektywy też ograniczają New Connect.

Ponadto warto podkreślić, że inwestowanie na tym rynku jest bardzo korzystne, jeśli trafimy na spółkę, która może przynieść dużą stopę zwrotu. Natomiast jeśli trafimy na kiepską, to ponosimy straty. Jednak wygrana na dobrej spółce technologicznej może pokryć z nawiązką te straty.

– Mówimy tutaj o kwestii skali. W start-upach jest dość duże ryzyko nietrafionej inwestycji, natomiast jeżeli zainwestuje się wiele spółek, to na pewno wynik globalny będzie dodatni – ocenia gość Jedynki Witold Słowik, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju.

Robert Lidke, mb