Logo Polskiego Radia
Jedynka
Jarosław Krawędkowski 02.09.2016

Zakaz handlu w niedzielę: po pierwszym szoku, ludzie przywykną

Ponad pól miliona - tyle podpisów zebrano pod projektem ustawy o zakazie handlu w niedziele.
Posłuchaj
  • Jakie konsekwencje dla konsumentów, sieci handlowych i ich pracowników spowoduje zakaz handlu w niedziele, zastanawiano się w Ekspresie gospodarczym radiowej Jedynki./Justyna Golonko, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
Czytaj także

 Alfred Bujara, Przewodniczący Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ "Solidarność" tłumaczy, że to oznacza, że pracownicy sklepów chcą mieć wolne niedziele.

Tempo zbierania podpisów przyspieszyło w ostatnich dniach

Wyjaśnia, że tempo zbierania podpisów, wolne na początku akcji, w ostatnich dniach bardzo przyspieszyło.

̶  To był nawał podpisów i dzisiaj złożyliśmy projekt ustawy, którą popiera ponad pół miliona osób – mówi Bujara.

Zakaz nie spowoduje zwolnień, bo pracowników w handlu już brakuje

Zgodnie z projektem, zakaz handlu w niedziele objąłby większość placówek handlowych.


Czytaj więcej
sklep handel supermarket hipermarket 1200.jpg
Zakaz handlu w niedziele coraz bliżej. Projekt ustawy trafił już do Sejmu

Związkowiec zaznacza, że nie obawia się zwolnień w handlu, gdyż obecnie brakuje pracowników do pracy w branży.

Polacy są podzieleni ws. wolnych niedziel dla handlu

Ale zdanie Polaków na temat zakazu handlu jest podzielone.

Wielu, szczególnie kobiety, pomysł chwali ze względu na rodzinę, inni obawiają się zwolnień w branży, część konsumentów twierdzi, że  dla nich niedziela jest jedynym dniem, gdy mogą zrobić zakupy.

Zakaz uderzy w sieci i ich pracowników?

̶  Zakaz handlu w niedzielę uderzy w sieci handlowe ale nie tylko, bo na takim rozwiązaniu ucierpią też pracownicy - uważa Andrzej Faliński, dyrektor Generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.

̶  Dzień wniesienia tej ustawy nazwałbym czarnym dniem polskiego handlu, mówi handlowiec. 

I wyjaśnia, że już teraz handel boryka się z deflacją, walczy z malejącymi cenami, a po wprowadzeniu ustawy będzie musiał jeszcze bardziej redukować koszty, obniżać marże dostawców, czekają ja cięcia zatrudnienia.

̶  Zakaz odczują boleśnie tak dostawcy, jak małe sklepy oraz pracownicy, mówi Faliński.

Polacy przywykną do zakupów w tygodniu i sprzedaż nie spadnie

Innego zdania jest profesor Aniela Dylus z Uniwersytetu Kardynała Wyszyńskiego, z Komitetu Inicjatywy ustawodawczej.

Jak mówi, po wprowadzeniu zakazu nauczymy się robić zakupy na zapas i sprzedaż nie spadnie.

̶  Stąd ze strony ekonomicznej zakaz handlu nie stanowi zagrożenia, mówi profesor.  

Projekt "Solidarności" zakłada, że sklep może być otwarty w niedzielę tylko wtedy, jeśli za jego ladą stanie właściciel.

Justyna Golonko, jk