Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Anna Borys 25.05.2017

Dane GUS: bezrobocie jest najniższe od 26 lat

Wicepremier, minister finansów i rozwoju Mateusz Morawiecki podkreśla, że dobra sytuacja na rynku pracy sprzyja polskiej gospodarce. Dodał, że cieszy się też z obserwowanego wzrostu wynagrodzeń.
Posłuchaj
  • Wicepremier, minister finansów i rozwoju Mateusz Morawiecki podkreśla, że dobra sytuacja na rynku pracy sprzyja polskiej gospodarce (IAR)
  • Główny ekonomista PKO Banku Polskiego Piotr Bujak ocenił, że na polskim rynku pracy mamy bardzo dobrą sytuację (IAR)
Czytaj także

Bezrobocie na rekordowo niskim poziomie. Główny Urząd Statystyczny poinformował, że w kwietniu wyniosło ono 7,7 procent, czyli 0,4 punktu procentowego mniej niż w marcu. Tym samym GUS potwierdził wcześniejsze szacunki resortu pracy. Tak niskiego bezrobocia nie zanotowano od 26 lat.

Liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy wyniosła 1 mln 252,7 tys. wobec 1 mln 324,2 tys. osób przed miesiącem.

Z kolei stopa bezrobocia liczona wg Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności (BAEL) wyniosła w I kwartale 2017 r. 5,4 proc. wobec 5,5 proc. w IV kwartale 2016 r. - podał GUS.

Współczynnik aktywności zawodowej wyniósł w I kw. 56,2 proc. wobec 56,3 proc. kwartał wcześniej, natomiast wskaźnik zatrudnienia wyniósł 53,2 proc. wobec 53,2 proc.

Zacznie się efekt sezonowy

- Wchodzimy w efekt sezonowy. Stopa bezrobocia będzie szybko spadać. Widać to nie tylko w stopie bezrobocia rejestrowanego przez GUS, ale też w danych BEAL - powiedział PAP Marcin Mazurek z mBanku.

Jego zdaniem, stopa bezrobocia bardzo szybko zbliża się do poziomu, "który w Polsce będzie można uznać za rzetelne zatrudnienie".

- To będzie miało swoje konsekwencje dla wyższego wzrostu płac. Wyższy wzrost płac jest naszym scenariuszem bazowym od paru miesięcy. Nie realizuje się, póki co. Ale jak pamiętam, w 2007-2008 roku też się nie realizował, a potem się nagle szybko zrealizował. W tym momencie stawiamy, że na koniec roku możemy się spodziewać stopy bezrobocia na poziomie 6,6 proc. Wzrost bezrobocia na koniec roku jest zdeterminowany sytuacją pogodową, czyli tym, jaka jest zima w grudniu - powiedział.

W jego opinii, jeśli chodzi o perspektywy dla gospodarki, są one od kilku miesięcy bardzo dobre. - Przede wszystkim steruje nami ten cykl inwestycji infrastrukturalnych i efekty bazowe z ubiegłego roku. Połączenie tych dwóch faktów daje potężne dopalenie - dodał.

Presja na płace

Także Piotr Popławski z ING Bank Śląski uważa, że spadające bezrobocie będzie powodować wzrost presji płacowej w następnych miesiącach. - Na koniec roku obecnie szacujemy, że stopa bezrobocia wyniesie 6,6 proc. - dodał.

Koniunktura się poprawia

Monika Kurtek z Banku Pocztowego ocenia, że dane dotyczące bezrobocia okazały się zgodne z oczekiwaniami rynkowymi.

- Stopa bezrobocia w Polsce uległa w maju kolejnemu wyraźnemu obniżeniu. Kwiecień był miesiącem, gdzie w pełni ruszyły prace sezonowe w sadownictwie, rolnictwie i ogrodnictwie, a zatem czynnik ten miał niewątpliwie przełożenie na spadek bezrobocia. Pod tym względem równie dobre, a może nawet lepsze, będą kolejne miesiące - przekazała. W jej ocenie stopa bezrobocia ma szansę zejść na koniec tego roku do 6,5 proc., czyli do poziomu najniższego od 1990 r.

- Niskie bezrobocie w Polsce jest niezaprzeczalnie dowodem na poprawiającą się koniunkturę, ale na uwadze trzeba mieć także inne czynniki za tym stojące. W szczególności jest to kurcząca się podaż pracowników i duża liczba osób, która wyemigrowała z Polski w poszukiwaniu pracy - zauważyła.


Stopa bezrobocia w kwietniu wyniosła 7,7 proc. wobec 8,1 proc. w marcu - podał w czwartek GUS Stopa bezrobocia w kwietniu wyniosła 7,7 proc. wobec 8,1 proc. w marcu - podał w czwartek GUS

Bezrobocie będzie nadal spadać

Bartosz Grejner, analityk serwisu wymiany walut Cinkciarz.pl. uważa, że stopa bezrobocia "najprawdopodobniej zachowa tendencję spadkową i pod koniec roku może osiągnąć 7 proc.". Jego zdaniem zmniejszaniu się liczby bezrobotnych sprzyja także pora roku. - Marzec i kwiecień otwierają paletę miesięcy na prace sezonowe. Z analizy kilku wcześniejszych lat wynika, że po styczniu i lutym, gdy odsetek ludzi bez zatrudnienia zwykle wzrastał, marzec z równą częstotliwością przynosił spadki. Wprawdzie nie były one wielkie - o 0,3-0,4 pkt proc, ale istotne jest to, że w tym roku tendencję zniżkową udało się utrzymać. Stało się tak, mimo że w styczniu i lutym stopa bezrobocia wynosiła odpowiednio - 8,6 i 8,5 proc., czyli zdecydowanie najmniej od 1992 r. - przekazał.

Jego zdaniem, kolejnym czynnikiem, który wzmacnia sytuację na polskim rynku, są rosnące płace. Średnie wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w marcu br. wyniosło 4578 zł brutto, czyli o 5,2 proc. więcej niż przed rokiem. Był to zarazem najwyższy wzrost od czerwca ub.r. - Gdy pojawia się więcej ofert zatrudnienia i rosną płace, w naturalny sposób ludzie chętniej skłaniają się do tego, by szukać pracy. Tempo wzrostu płac jest znacznie szybsze niż inflacji, stąd siła nabywcza naszych wynagrodzeń wzrastała - tłumaczy.

Bezrobocie w odwrocie

– Efekt sezonowego wzrostu bezrobocia, jaki wystąpił w okresie zimowym, został już całkowicie zniwelowany. W kolejnych miesiącach zarówno korzystna koniunktura, jak i prace sezonowe, będą sprzyjać szybkiemu obniżaniu się odsetka osób zarejestrowanych jako poszukujące pracy. Możliwe, że spadek poniżej granicy 7,0 proc. nastąpi już w czerwcu – mówi Łukasz Kozłowski, ekspert Pracodawców RP.

Najniższe bezrobocie od 26 lat

Według szacunków Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, w ubiegłym miesiącu spadło ono do rekordowo niskiego poziomu - wyniosło 7,7 procent, czyli o 0,4 punktu procentowego mniej w marcu. Tak niskiego wskaźniku bezrobocia w kwietniu nie zanotowano od 26 lat.

Z szacunków resortu pracy wynika, że w porównaniu z marcem w poprzednim miesiącu zmniejszyło się ono we wszystkich województwach.

abo