Logo Polskiego Radia
PAP
Jarosław Krawędkowski 08.06.2017

Brytyjskie wybory nie niepokoją inwestorów

Inwestorzy spokojnie obserwują przebieg wyborów parlamentarnych w Wielkiej Brytanii. Wskazują na to kursy walut, w tym złotego, a także notowania na giełdach papierów wartościowych.
Posłuchaj
  • Ekonomista banku BZ WBK Grzegorz Ogonek wskazuje, że emocje na rynkach finansowych były widoczne przed wyborami./IAR/.
  • Grzegorz Ogonek dodaje, że po wyraźnym umocnieniu złotego w ostatnim czasie, możliwe jest jego lekkie osłabienie. Powodem mogą być jednak nie brytyjskie wybory, ale ewentualna zmiana nastawienia Europejskiego Banku Centralnego./IAR/.

Ekonomista banku BZ WBK Grzegorz Ogonek wskazuje, że emocje na rynkach finansowych były widoczne przed wyborami. Dziś natomiast nie widać nerwowych decyzji o kupowaniu czy sprzedawaniu akcji i walut.

Grzegorz Ogonek dodaje, że po wyraźnym umocnieniu złotego w ostatnim czasie, możliwe jest jego lekkie osłabienie. Powodem mogą być jednak nie brytyjskie wybory, ale ewentualna zmiana nastawienia Europejskiego Banku Centralnego.

Średni kurs euro w Narodowym Banku Polskim wynosi dziś 4 złote i 20 groszy, dolar kosztuje 3 złote 74 grosze, frank szwajcarski 3 złote 86 groszy, a funt brytyjski 4 złote 84 grosze.

Rynki spokojne, ale w tle Brexit

Rynki uważnie obserwują przedterminowe wybory parlamentarne w Wielkiej Brytanii. Od ich wyników zależy sposób przeprowadzenia Brexitu, a tym samym będzie to miało wpływ na rynki walutowe.

7-tygodniową kampanię wyborczą zdominowały kwestie planowanego wyjścia kraju z UE oraz ograniczenia imigracji, sprawy socjalne, a także - szczególnie po zamachach terrorystycznych w Manchesterze i Londynie - problemy bezpieczeństwa i walki z terroryzmem.

Mimo zmniejszenia przewagi konserwatystów nad laburzystami od chwili ogłoszenia wyborów przez premier Theresę May średnia z badań opinii publicznej wskazuje, że jej Partia Konserwatywna wygra przewagą ok. 8 pkt. proc. i poprawi swój stan posiadania w parlamencie - obecnie ma 330 posłów w 650-osobowej Izbie Gmin.

Wybory w Wielkiej Brytanii: największy wpływ na rynki brytyjskie

Jak czytamy w komunikacie porannym mBanku, z oczywistych względów najbardziej wrażliwe na wynik wyborów są rynki brytyjskie (ze szczególnym uwzględnieniem funta), a wpływ na Polskę jest marginalny.

Tym niemniej, można się pokusić o kilka (mocno stylizowanych) wniosków. Im większa przewaga Torysów w parlamencie, tym silniejszy mandat i, paradoksalnie, tym większa elastyczność w negocjacjach w sprawie Brexitu (wyższa pozycja premier T. May i mniejsza zależność od zwolenników najtwardszego, diamentowego Brexitu).

Utrzymanie bieżącego status quo (mała, krucha większość) zwiększy prawdopodobieństwo twardego Brexitu i pogorszy pozycję negocjacyjną Wielkiej Brytanii.

Z drugiej strony, nie jest jasne, jakie stanowisko negocjacyjne zająłby rząd Partii Pracy.

Można jednak spodziewać się, z czysto ekonomicznego punktu widzenia, ekspansji fiskalnej, co mogłoby do pewnego stopnia zwiększyć oczekiwania łagodzenia polityki fiskalnej w innych gospodarkach rozwiniętych. 

PAP, materiał prasowy, mBank, jk