Logo Polskiego Radia
PolskieRadio 24
Anna Wiśniewska 27.06.2017

Jakie nowe kierunki przygotowały PLL LOT na wakacje?

Z końcem czerwca LOT wystartował z pięciu polskich portów bezpośrednio do Tel Awiwu. Od teraz LOT zapewnia pasażerom aż 19 połączeń tygodniowo między Polską a Izraelem.
Posłuchaj
  • O nowych połączeniach mówił w Polskim Radiu 24 Adrian Kubicki z Polskich Linii Lotniczych LOT (Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

Wakacje to gorący czas dla przewoźnika, mówi w Polskim Radiu 24 Adrian Kubicki z Polskich Linii Lotniczych LOT.

- Mamy sporo nowości na wakacje. Jednym z kluczowych połączeń jest połączenie z różnych polskich miast, nie tylko z Warszawy, do Tel Awiwu. Rejsy odbywają się w zasadzie codziennie w różne dni tygodnia, z różnych miast, m.in. z Gdańska, Lublina, Wrocławia, Poznania i Warszawy – wylicza gość Polskiego Radia 24.

Przybywa nowych kierunków

Nowych kierunków w Polskich Liniach Lotniczych LOT przybywa w szybkim tempie.

- Zwiększyliśmy tzw. produkcję, czyli liczbę połączeń, tylko w ciągu ostatniego roku o 30 proc. To jest prawie 35 nowych kierunków. Co dało nam zresztą tytuł za ubiegły rok najszybciej rozwijającej się linii lotniczej w Europie. Dużo ciekawych połączeń dalekiego zasięgu dołączyło do naszej siatki, np. połączenia azjatyckie, do Tokio i do Seulu. Te połączenia teraz będą rozwijane. Od wakacji będziemy latać do Seulu aż 5 razy w tygodniu, a do Tokio 3 razy. Otworzyliśmy też połączenia amerykańskie, do Newark – to drugie lotnisko Nowego Jorku, bardzo popularne z perspektywy Polaków tam mieszkających lotnisko w New Jersey i połączenie do słonecznej Kalifornii. To bardzo ciekawy kierunek biznesowy, ale też widzimy, że wielu turystów zdecydowało się w tym roku polecieć na Zachodnie Wybrzeże USA na wakacje – mówi Adrian Kubicki.

LOT to jedyna linia w Europie Środkowej, która oferuje bezpośrednie loty do Kalifornii.

50 proc. pasażerów LOT-u to pasażerowie transferowi 

Nie chcemy wozić tylko pasażerów z Polski, ale też z innych krajów, głównie z tego regionu Europy, przez Warszawę, mówi przedstawiciel LOT-u.

- Już dzisiaj 50 proc. naszych pasażerów to pasażerowie transferowi, czyli tacy, którzy mogą z uroków Warszawy jako miasta nie skorzystać, tylko przesiadają się z jednego samolotu do drugiego. To jest bardzo dobry model biznesowy, dlatego że im więcej połączeń otwieramy, tym tak naprawdę zdobywanie pasażerów przychodzi nam coraz łatwiej, bo większa jest liczba kombinacji, czyli miejsc, z których pasażerowie wylatują i miejsc, do których pasażerowie dolatują. Także na jeden rejs do Los Angeles z Warszawy, możemy mieć pasażerów z Ukrainy, gdzie jesteśmy największym przewoźnikiem europejskim, z Czech, z Węgier, czy Europy Zachodniej – wyjaśnia rozmówca Polskiego Radia 24.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, w 2020 r. narodowy przewoźnik osiągnie taką skalę działalności, jak Finnair, Tap Portugal czy Austrian.

LOT nie skupia się tylko na Warszawie. Od wczoraj Polskie Linie Lotnicze LOT zwiększyły częstotliwość lotów między Katowicami a Warszawą. Połączenie z Pyrzowic na Lotnisko Chopina obsługiwane jest nie - jak dotąd - dwa, a cztery razy dziennie. Daje to pasażerom większą możliwość przesiadek w Warszawie na inne rejsy - do Nowego Jorku, Toronto, Pekinu, Tokio, Seulu, Chicago, Newark i Los Angeles. Niedługo uruchomi też między innymi bezpośrednie połączenie z Bydgoszczy do Lwowa.

Sylwia Zadrożna, awi