Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Anna Wiśniewska 16.08.2017

Jak szybko rośnie polska gospodarka? GUS podał dane

Produkt krajowy brutto niewyrównany sezonowo wzrósł realnie w II kwartale tego roku o 3,9 proc. rok do roku, wynika z szacunkowych danych Głównego Urzędu Statystycznego. Co odpowiada za wzrost gospodarczy w Polsce, wyjaśniali w rozmowie z Naczelną Redakcją Gospodarczą Polskiego Radia ekonomiści.
Posłuchaj
  • Ciekawsza od samej dynamiki PKB jest jego struktura, czyli to co go tworzy, mówi Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole (Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

Zgodnie z poprzednimi obliczeniami GUS, w pierwszym kwartale tego roku PKB wzrósł o 4 proc. rdr.

Ciekawsza od samej dynamiki PKB  jest jego struktura, czyli to co go tworzy, mówił Naczelnej Redakcji Gospodarczej Polskiego Radia Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole.

- Spodziewam się, że w II kwartale tempo wzrostu inwestycji zwiększyło się, ale niestety nieznacznie. To znaczy, że mamy do czynienia z sytuacją, w której dynamika inwestycji z lekko ujemnej w I kwartale wzrosła do 2,7 proc., co było czynnikiem przyspieszającym wzrost. To, co wzrost spowalniało w II kwartale, to niższa dynamika konsumpcji i co ważne pogorszenie się wkładu eksportu netto do wzrostu. W II kwartale mieliśmy do czynienia z sytuacją, w której zarówno eksport, jak i import spowolniły, ale to spowolnienie w przypadku eksportu było relatywnie silne. Efekt jest taki, że eksport netto odejmował nam trochę od wzrostu gospodarczego, ograniczał ten wzrost. A suma tych wszystkich zmian to 3,9 proc., co pozwala wciąż z optymizmem myśleć o II połowie roku – tłumaczył ekspert.

. .

Struktura wzrostu gospodarczego

Bardzie szczegółowe dane na temat PKB w II kwartale GUS poda 31 sierpnia.

I to te dane będą kluczowe, podkreślał w rozmowie z Naczelną Redakcją Gospodarczą Polskiego Radia ekonomista Marek Zuber.

- Na podstawie nich będziemy mogli powiedzieć, jaka jest struktura (wzrostu PKB – przyp. red.) i czy to rzeczywiście inwestycje powodują, że jesteśmy na tym poziomie, czy też to znowu konsumpcja – mówił ekspert.

To już nie "efekt 500+"?

Jak dodawał za wzrost gospodarczy nie będzie już odpowiedzialny „efekt 500+”.

- W II kwartale zeszłego roku mieliśmy już 500+. Ta kwota, która została wydatkowa mniej więcej była taka sama, więc jeżeli „efekt 500+” w ogóle dzisiaj występuje, to bardziej na poziomie psychologicznym: skoro mam stałe pieniądze, to więcej będę wydawał z tego, co mam do dyspozycji, także biorąc pod uwagę pensję. Jeśli konsumpcja w Polsce dalej będzie rosła, to bardziej ze względu na wzrost wynagrodzeń i na to, że więcej osób w Polsce pracuje, niż z uwagi na program 500+ - przewidywał Marek Zuber.

. .

Kluczowy wzrost zatrudnienia i inwestycji

Wzrost gospodarczy bierze się przede wszystkim ze wzrostu zatrudnienia i wzrostu inwestycji, a także różnicy pomiędzy eksportem a importem, dodawał w rozmowie z Naczelną Redakcją Gospodarczą Polskiego Radia Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Lewiatan. I jak przewidywał, wzrostu zatrudnienia nie należy się już spodziewać.

- Jeśli chodzi o wzrost zatrudnienia, to kończą się możliwości pozyskiwania pracowników na rynku. Jest bardzo niskie bezrobocie, utrzymuje się ogromna liczba osób biernych zawodowo, które nie chcą powrócić na rynek pracy. Obawiam się, że obniżenie wieku emerytalnego jeszcze tę tendencję pogłębi. Następują zbyt powolne zmiany w szkolnictwie zawodowym, więc nie można pozyskać pracowników odpowiednio wykwalifikowanych, więc nie spodziewam się wzrostu zatrudnienia. Raczej będziemy mieli do czynienia z jego wyhamowaniem – mówił ekspert.

Musimy zadbać o wzrost produktywności

Co prawda ożywają nieco inwestycje, zwracał uwagę Jeremi Mordasewicz, ale nie jest to wzrost szybki, jak dodawał.

- Skoro nie ma szybkiego wzrostu produktywności i nie ma wzrostu zatrudnienia, to pozostaje jeszcze nadwyżka eksportu nad importem, ale tak się zdarzyło, że po raz pierwszy od dłuższego czasu mamy odwrotną relację. Import rósł szybciej niż eksport – zauważył ekspert. – Albo się weźmiemy do wzrostu produktywności, albo wzrost gospodarczy zacznie nam wygasać – przestrzegał.

Więcej na temat wzrostu gospodarczego w Polsce w radiowej Jedynce po godzinie 16.30.

Anna Wiśniewska