Logo Polskiego Radia
Jedynka
Jarosław Krawędkowski 28.09.2017

Ubezpieczenia rolnicze nadal z problemami

W tym roku dopłaty do system ubezpieczania rolniczych upraw i zwierząt budżet państwa wyniosą 900 mln zł. Dopłata do składki ubezpieczeniowej wynosi w 65 procent.
Posłuchaj
  • Dlaczego ubezpieczenia rolnicze nadal są niepopularne wśród rolników i jak to zmienić, mówi w Agro Faktach radiowej Jedynki Wiktor Szmulewicz, Przewodniczący Krajowej Rady Izb Rolniczych./Dariusz Kwiatkowski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.

O tym, czy to zachęca rolników do ubezpieczania swoich upraw i produkcji, mówi w Ekspressie Gospodarczym radiowej Jedynki Wiktor Szmulewicz, Przewodniczący Krajowej Rady Izb Rolniczych.

Rolnicy prawie nie ubezpieczają zwierząt

− Coraz więcej rolników się ubezpiecza, ale jeszcze nie na taką skalę, jakbyśmy chcieli, mówi prezes.

Jak podkreśla, rolnicy prawie wcale nie ubezpieczają zwierząt, poza kurnikami.

I dodaje, że teraz najbardziej zachęca rolników do ubezpieczania upraw rzepaku, który jest najbardziej podatny na zdarzenia podczas zimy i wiosny.

− Są to ubezpieczenia pakietowe, z dopłatą 65 procent, wyjaśnia.

Podkreśla, że warto się ubezpieczyć i w ten sposób ustrzec się utraty płynności w gospodarstwie w razie nieprzewidzianych zdarzeń związanych z anomaliami pogodowymi.

Przypomina, że po tegorocznych przymrozkach i nawałnicach, wielu rolników ma olbrzymie kłopoty.

− Jest owszem pomoc państwa, ale nie zapewni ono takiej rekompensaty jak dobre ubezpieczenie, dodaje.

Za mało firm w systemie ubezpieczającym rolników

Zastrzega jednak, że zdarza się wciąż, że ubezpieczyciele nie uznają strat spowodowanych ulewami, mówiąc, że od takich zdarzeń nie było ubezpieczenia.

Dlatego, jak dodaje, konieczne jest stworzenie definicji niekorzystnych zjawisk, tak by były one czytelne i dla rolnika, jak i firmy ubezpieczeniowej.

I dopowiada, że równie dużym problemem jest mała liczba firm, które uczestniczą w programie ubezpieczeń z dopłatami z budżetu.

− Jest to tylko pięć firm, i to jest zdecydowanie za mało, mówi prezes Szmulewicz.

Dariusz Kwiatkowski, jk