Kurs eurodolara waha się w przedziale 1,17 – 1,18, nie mogąc się zdecydować, w którą stronę przechylić szalę.
Inwestorzy czekają na środowe spotkanie Europejskiego Banku Centralnego.
- Na to, co EBC powie o zacieśnianiu polityki pieniężnej. Większa skala zacieśniania to euro do góry – zaznacza Mateusz Bieniek z Banku Zachodniego WBK.
Oczekiwanie na podwyżki stóp procentowych w USA
Z drugiej strony rynek znowu zaczyna bardziej wierzyć w podwyżki stóp procentowych na grudniowym spotkaniu amerykańskiego banku centralnego.
- To oczywiście powinno wzmocnić dolara, a osłabiłoby nasz region – przewiduje ekspert.
Czynniki wspierające złotego
Póki co jednak waluty emerging markets mają się dobrze, dodaje rozmówca Naczelnej Redakcji Gospodarczej Polskiego Radia.
- Ryzyko polityczne zeszło na dalszy plan, dane makro cały czas są dobre. Pojawiły się komentarze niektórych członków Rady Polityki Pieniężnej, że obserwują inflację i podwyżka stóp procentowych może być wcześniej od oczekiwań – mówi Mateusz Bieniek. – Do tego Standard & Poor’s jest kolejną agencją ratingową, która podnosi perspektywę wzrostu PKB w tym roku.
Te wszystkie czynniki na razie wspierają złotego.
- Pojawiło się trochę zainteresowania ze strony zagranicznych inwestorów. W zeszłym roku kupowali obligacje, w tym tygodniu kupują złotego, czyli sprzedają eurozłoty i kurs spada – wyjaśnia ekspert.
Obecnie za euro płacimy 4,226 zł, za dolara 3,593 zł, za franka szwajcarskiego 3,645 zł, za funta 4,75.
Oprac. Anna Wiśniewska