To ważne zwycięstwo dla firm posiadających takie logo jak Louis Vuitton, Gucci czy Burberry. Głównie oni dążą do wprowadzenia nowych przepisów. Uważają, że tylko sprzedawcy, którzy mają sklepy również w rzeczywistości, a nie tylko w Internecie, mogą godnie prezentować ich wyroby.
Z oczywistych względów pomysłowi sprzeciwiają się amerykański serwis aukcyjny eBay obecny także w Zachodniej Europie, jeden z największych sklepów internetowych na świecie Amazon.com oraz inne serwisy sprzedażowe popularne w starej UE jak Pixmania, Price Minister, Rue du Commerce czy 3 Suisses.
Przepisy popierają też inni producenci głównie. Dzięki nim zwiększają możliwość sprzedaży produktów tylko po własnych cenach wyższych niż w sieci.