To wzrost o prawie 8,5 procent w porównaniu z ubiegłym rokiem - poinformował komisarz do spraw budżetu Janusz Lewandowski.
"Nieźle. Nasz udział w ogólnych wydatkach Unii Europejskiej sięga już 20 procent, jesteśmy głównym beneficjentem. Jeżeli to jest jedna piąta wszystkich środków regionalnych, to znaczy, że mamy co wydawać w roku 2011. Obyśmy dobrze to spożytkowali" - powiedział komisarz.
Przewidziana dla Polski kwota to na razie tylko deklaracje. Ile faktycznie pieniędzy otrzymamy, będzie zależało od skutecznego wykorzystania unijnych funduszy.
Nie tylko nasz kraj dostanie więcej pieniędzy na wsparcie biednych regionów. W sumie na politykę spójności w unijnym budżecie na przyszły rok przewidziano ponad 40 miliardów euro - o 17 procent więcej niż w roku ubiegłym.
Polski komisarz do spraw budżetu podkreślił, że możliwość finansowania z unijnej kasy regionalnych programów inwestycyjnych jest najlepszym działaniem antykryzysowym dla Europy. Według Janusza Lewandowskiego widać to na przykładzie Polski, która przetrwała kryzys odnotowując wzrost gospodarczy. "Na pewno w jakiś sposób to regionalne zasilenia lokalne pomagały i napędzały nowe miejsca pracy oraz inwestycje" - dodał komisarz.