Ekonomiści ankietowani przez PAP Biznes szacowali, że ceny towarów i usług w maju wzrosły rdr o 1,9 proc., zaś mdm o 0,3 proc.
Wzrost cen wolniejszy od prognoz
Główny ekonomista banku Societe Generale Jarosław Janecki zwraca uwagę, że ceny rosły wolniej niż wskazywały prognozy. Wyjaśnia, że eksperci spodziewali się większego wpływu drożejących paliw na wskaźnik inflacji.
Ekonomista dodaje, że ogólny poziom cen obniżały między innymi niższe niż w kwietniu ceny żywności.
W kwietniu roczna dynamika inflacji wyniosła 1,6 procent.
Spadły ceny żywności, energii, wzrosły - paliw
Jak piszą w swoim komentarzu analitycy mBanku, dynamika procesów inflacyjnych w Polsce przebiegła w maju w kontrze do odczytów z Hiszpanii i Niemiec, gdzie doszło do istotnego przekroczenia oczekiwań rynkowych.
„Szczątkowa struktura podana przez GUS okazała się zgodna z naszymi oczekiwaniami. Ceny żywności obniżyły się o 0,3% m/m, ceny paliw wzrosły o 5,4% m/m zaś nośniki energii w kategorii mieszkanie potaniały o 0,1%. Szacujemy, że inflacja bazowa uplasowała się w przedziale 0,6-0,7%, przy czym bardziej prawdopodobny jest niższy odczyt, co oznaczałoby stabilizację tej miary inflacji względem kwietnia", czytamy w kome4ntarzu mBanku.
Inflacja w następnych miesiącach niewiele ponad 2 procent
Niski odczyt inflacji w maju sprawia, że prawdopodobieństwo osiągnięcia celu inflacyjnego w kolejnych dwóch miesiącach na bazie wzrostów cen paliw istotnie spadło. W obecnym momencie można zaryzykować stwierdzenie, że inflacja wzrośnie niewiele tylko powyżej 2%.
Jednoczesna stabilizacja inflacji bazowej pozwoli RPP na kontynuację prowadzenia gołębiej retoryki nawet w obliczu silnie rosnących płac, czytamy w komentarzu mBanku.
NRG, IAR, PAP, komunikat mBank, jk